Dermatillomania – co to jest, przyczyny, objawy, leczenie

Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (obsessive-compulsive disorder – OCD), popularnie nazywane nerwicą natręctw, charakteryzuje się występowaniem nawracających, natrętnych myśli (obsesje) i czynności (kompulsje), którym trudno się oprzeć, ponieważ próba powstrzymania się od nich wiąże się z narastającym napięciem, lękiem i cierpieniem. Celem kompulsywnych, rytualnie powtarzających się zachowań jest zmniejszenie lęku, który jest przyczyną natręctw.

Klienci określają natrętne myśli jako przykre, wstydliwe, czasem przerażające, a odczuwany przez nich dyskomfort wynika z tego, że nie potrafią się od nich uwolnić. Zazwyczaj wiążą się one z lękiem przed zabrudzeniem lub zakażeniem bądź koniecznością utrzymywania perfekcyjnego porządku lub symetrii.

Czasem z obawami, że stanie się coś złego, z niepewnością, czy pewna czynność została wykonana wystarczająco dobrze, nieraz mają charakter agresywny bądź seksualny.

Wśród natrętnych czynności dominują rytuały związane z unikaniem zabrudzenia się lub zakażenia (jak niedotykanie przedmiotów, częste mycie się, wielokrotne przebieranie się itp.), układanie przedmiotów w określonym porządku, gromadzenie przedmiotów, wielokrotne sprawdzanie (np.

czy drzwi lub okna są zamknięte). U dzieci natręctwa mogą pojawić się w postaci przymusu wielokrotnego pytania innych (zwykle bliskich) o określoną kwestię.

W obowiązujących klasyfikacjach ICD-10 oraz DSM-IV OCD traktowane było jako jedno z zaburzeń lękowych. Jednak badania wskazują, że jego etiologia jest mocno związana z biologicznym podłożem w postaci nieprawidłowości w funkcjonowaniu ludzkiego mózgu. W związku z tym w opublikowanej w 2013 r.

amerykańskiej klasyfikacji DSM-V OCD zniknęło z kategorii zaburzeń lękowych i znalazło się w nowej kategorii o nazwie zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne i zaburzenia pokrewne.

Kategoria ta obejmuje nie tylko OCD, ale pokrewne jej zaburzenia, takie jak zespół zbieractwa (syllogomania), patologiczne skubanie skóry (dermatillomania), dysmorficzne zaburzenie ciała (dysmorfofobia) i trichotillomania (kompulsyjne wyrywanie włosów).

Badania epidemiologiczne pokazują, że OCD może się pojawić już u dzieci w wieku przedszkolnym. Jego częstość u młodocianych klientów sięga 4%, a u ponad 40% objawy reaktywują się w dorosłości.

Nie ma istotnych różnic w obrazie zaburzenia w zależności od wieku, chociaż u młodszych dzieci czasem nie pojawiają się obsesyjne myśli, a wyłącznie natrętne zachowania (a przynajmniej dzieci nie są w stanie ich reflektować). Warto zaznaczyć, że czymś zupełnie innym niż OCD są rytuały wczesnodziecięce.

Przed trzecim rokiem życia u wielu dzieci ujawniają się pewne zrytualizowane czynności. Mam tu na myśli różnorodne rytuały związane z kąpielą, snem czy jedzeniem, sprawdzanie, dotykanie lub wąchanie różnych przedmiotów, gromadzenie, zbieranie i kolekcjonowanie przeróżnych rzeczy.

Pozwalają one dzieciom uporządkować i oswoić otaczający je świat. Wynikają również z potrzeby poszukiwania bezpieczeństwa i przewidywalności świata oraz posiadania wpływu i kontroli na otoczenie. Zazwyczaj utrzymują się do 6.–7. r.ż. i są nieszkodliwe, choć mogą być uciążliwe dla opiekunów, bo np.

wydłużają czas wykonywania określonych czynności, zabierają wspólną przestrzeń, gdy np. ukochane figurki dziecka pieczołowicie poustawiane są na dywanie w salonie. Rytuały wczesnodziecięce są przejawem prawidłowego rozwoju dziecka, narzucają pewne reguły i pozwalają bezpieczniej czuć się w przewidywalnej codzienności.

Dopóki nie wpływają dezorganizująco na życie dziecka i rodziny, nie powinny zanadto niepokoić rodziców. W odróżnieniu od nich, natrętne, obsesyjne myśli budzą silny niepokój i lęk, a kompulsje stają się tak częste, że zakłócają normalne, codzienne funkcjonowanie młodego człowieka.

W piśmiennictwie spotyka się również termin „zachowania obsesyjno-kompulsyjne”. Nie jest on jednoznaczny z rozpoznaniem OCD, lecz używa się go wtedy, gdy nasilenie objawów nie jest duże, nie zaburzają one istotnie codziennego funkcjonowania klenta na wszystkich polach i nie powodują u niego poważnego dyskomfortu psychicznego. W takich przypadkach można rozpoznać subkliniczną postać OCD.

Rozpoznawanie OCD u dzieci i młodzieży bywa trudne z tego powodu, że nie wszystkie dzieci mówią dorosłym o tym, że dręczą je jakieś nieprzyjemne myśli i czują przymus wykonywania określonych czynności. Często wstydzą się ich i ukrywają je przed najbliższymi.

W ogromnej większości dotyczy to nastolatków, u których myśli natrętne mają charakter seksualny lub agresywny (np. wyobrażenia i fantazje seksualne, czasem dotyczące najbliższych osób z rodziny). Są one bardzo mocno represjonowane, zwłaszcza w rodzinach głęboko wierzących.

Niepokój rodziców wzbudza dopiero obserwacja, że syn czy córka wyjątkowo dużo czasu spędza na różnych czynnościach (np. na ustawianiu rzeczy w ściśle ustalonym przez siebie porządku).

Otoczenie dziecka często przeżywa jego działanie jako zwracanie na siebie uwagi, robienie na złość lub poszukiwanie poczucia bezpieczeństwa, a nie objaw choroby. Z drugiej strony opiekunowie dzieci cierpiących na to zaburzenie nierzadko uczestniczą w ich rytuałach, np.

otwierają dziecku drzwi, podają przedmioty, gdy ono samo nie chce ich dotykać w obawie przed zabrudzeniem. Robią to często nieświadomie, traktując zachowania dziecka jako dziwactwa lub dostrzegając niepokój i dyskomfort dziecka, próbują mu w ten sposób pomóc.

Kiedy zatem należy reagować? Jeżeli dziecko przez swoje kompulsje ogranicza swoją życiową aktywność (np. nie wyjdzie z domu, dopóki nie umyje przez 10 minut rąk lub nie jest w stanie funkcjonować w środowisku szkolnym) lub gdy narzucane przez niego rytuały dezorganizują życie rodzinne. Wtedy konieczne jest udanie się z nim na wizytę do psychiatry dzieci i młodzieży, który najczęściej skieruje również do psychoterapeuty.

Przyczyny

Dokładna przyczyna pojawiania się zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych wciąż nie została odkryta. Uważa się, że etiopatogeneza jest wieloczynnikowa, a znaczącą rolę odgrywają czynniki biologiczne, są to:

  • dysfunkcje układu serotoninergicznego (zaburzenia w zakresie metabolizmu serotoniny),
  • genetyczne – rozumiane jako interakcja kilku lub kilkunastu genów, które determinują pojawienie się objawów obsesyjno-kompulsyjnych,
  • zmiany neuroanatomiczne – dysfunkcje w obrębie jąder podstawnych (głównie jądra ogoniastego) i ich połączeń z korą czołową,
  •  czynniki neuroimmunologiczne, tj. możliwość pojawienia się objawów obsesyjno-kompulsyjnych w wyniku zakażenia wywołanego przez paciorkowce, które powodują bakteryjną infekcję gardła i migdałków (ostry zespół neuropsychiatryczny u dzieci zwany PANS lub PANDAS); ten trop warto sprawdzać zwłaszcza u dzieci – mechanizm zachorowania polega na tym, że przeciwciała, które zwalczają bakterie, atakują neurony w obszarze jąder podstawnych mózgu, prowadząc do pojawienia się objawów OCD. Eliminację lub zmniejszenie objawów uzyskuje się po włączeniu antybiotyków do leczenia zakażenia paciorkowcem.

Oprócz czynników biologicznych rozważa się również wpływ czynników psychospołecznych, związanych m.in. ze społecznym uczeniem się wzorców zachowania, modelowaniem lub cechami kształtującej się osobowości, np. perfekcjonizm, pedantyczność, wysoki poziom aspiracji, sztywność wewnętrzna.

Jeśli chodzi o czynniki rodzinne, to nie ma dowodów, że istnieje pewien szczególny model rodziny sprzyjającej rozwojowi OCD.

Pojawieniu się tego typu objawów mogą sprzyjać takie cechy rodziny, jak hermetyczność, sztywność wzorców zachowania, dążenie do stałości i niezmienności, przywiązanie do rytuałów rodzinnych, ale również zdarzenia i okoliczności, które dezorganizują rodzinę, wywołując u dziecka lęk i utratę poczucia bezpieczeństwa.

Leczenie

Leczenie zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych u dzieci i młodzieży powinno przebiegać dwutorowo i polegać zarówno na wdrożeniu farmakoterapii, jak i adekwatnych form psychoterapii. W farmakoterapii korzysta się głównie z leków przeciwdepresyjnych z grupy selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI), takich jak fluoksetyna, sertralina, paroksetyna i inne.

Gdy zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne ujawnia się u małego dziecka, najczęściej nie jest ono gotowe do świadomego i odpowiedzialnego uczestniczenia w procesie terapii. Oczywiste jest również to, że w takich przypadkach nie jest możliwe leczenie samego dziecka.

Aby terapia była skuteczna, niezbędne jest zaangażowanie i pomoc rodziców, którzy muszą stać się aktywnymi partnerami terapeuty. Bowiem, tak jak powyżej wspomniałam, wiele płynących z rodzicielskiej troski sposobów wspierania dziecka nasila objawy OCD.

Opiekunowie muszą więc nauczyć się innego rozumienia oraz reagowania na objawy choroby dziecka. 

Inaczej jest w pracy z nastolatkiem. Przede wszystkim on sam musi być zmotywowany do leczenia. Pomoc rodziców musi być jednak bardzo rozważna – wspierając młodego człowieka, muszą być w pobliżu i dawać oparcie wtedy, gdy młody człowiek tego potrzebuje, ale równocześnie muszą dbać o to, by zachował własną autonomię i brał na siebie odpowiedzialność za leczenie.

Badania dowodzą, że w pracy z dziećmi i młodzieżą bardzo dobre efekty przynosi terapia poznawczo-behawioralna (CBT).

W tej konwencji terapia zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego polega na celowym wystawieniu dziecka na sytuacje, które wywołują w nim lęk i doprowadzają do pojawienia się kompulsji, jednak zadaniem dziecka jest powstrzymanie się od rytuału (jak mycie rąk czy wielokrotne sprawdzanie). Wtedy ma okazję przekonać się, że nie spadły na nie konsekwencje, np.

w postaci choroby, a lęk sukcesywnie zaczyna ustępować. Terapia polega więc na stopniowej ekspozycji z powstrzymywaniem reakcji. Ten rodzaj pracy wiąże się z przeprowadzaniem różnorodnych eksperymentów behawioralnych. Drugim wątkiem jest stosowanie strategii poznawczych.

Restrukturyzacja poznawcza ma pomóc zdystansować się do objawów OCD, wzmocnić motywację i lepiej radzić sobie z lękiem. Dziecko uczy się bardziej realistycznie oceniać i nazywać swoje obsesyjne myśli, impulsy i uczucia. Ważne jest, aby dziecko zobaczyło i zrozumiało, że im częściej wykonuje swoje rytuały, tym bardziej się one nasilają, a lęk się umacnia. Celem terapii jest więc m.

in. to, aby klient uzyskał większą kontrolę nad swoimi zachowaniami, umiał powstrzymać się od kompulsji i wiedział, jakimi innymi sposobami może łagodzić dręczące go napięcie. Kolejnym kierunkiem jest praca z rodziną.

You might be interested:  Przywodziciele uda – urazy, ból, leczenie, ćwiczenia, powikłania

Najczęstsze problemy w rodzinach klientów chorujących na OCD dotyczą „wciągania” w natręctwa innych członków rodziny oraz trudności w tolerowaniu kompulsyjnych rytuałów. Niezwykle ważna jest w tym wypadku psychoedukacja członków rodziny, której celem powinno być ograniczenie ich zaangażowania. Ma ona na celu pokazanie rodzicom, jak mają się dystansować do zachowań dziecka i kształtować bardziej racjonalne wzorce codziennego funkcjonowania. Ważne jest również uniknięcie wtórnych korzyści płynących z choroby, np. całkowitego zwolnienia z obowiązków, przyzwolenia na nieuczęszczanie do szkoły itp.

W ubiegłym roku wydane zostały dwie publikacje dotyczące terapii CBT, są to: Terapia zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego dzieci i młodzieży oraz Terapia zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego małego dziecka. Obydwie pozycje obejmują dwie książki – podręcznik terapeuty oraz poradnik klienta. Zawierają one program terapii w postaci dwunastu sesji terapeutycznych.

Na program składają się ćwiczenia ekspozycji i powstrzymania reakcji przeznaczone dla klienta oraz prowadzona równolegle terapia dla jego rodziców. Dla terapeutów poznawczo-behawioralnych książka jest kompendium przebiegu terapii, od jej rozpoczęcia do zakończenia.

Terapeuci innych orientacji mogą znaleźć w niej inspiracje oraz pomysły dotyczące technik i narzędzi terapeutycznych, pomocnych w pracy z młodymi ludźmi.

Analiza przypadków

W tej części chciałam przedstawić dwa przypadki prowadzonej przeze mnie terapii OCD dwojga młodych ludzi – 14-letniej Basi i 10-letniego Janka.

W obu przypadkach obejmowała ona indywidualną pracę z dzieckiem, sesje z rodzicami oraz sesje wspólne.

Prowadzona przeze mnie terapia jest mocno osadzona w konwencji systemowej, ale korzystam również z narzędzi i technik CBT oraz innych modalności terapeutycznych.

studium przypadku 1

Basia – uczy się w ósmej klasie, jest wzorową uczennicą, osiąga bardzo dobre wyniki w nauce. W klasie ma niską pozycję w grupie rówieśniczej, czuje się nieakceptowana, wręcz odrzucana. Uważa, że koledzy i koleżanki postrzegają ją jako „kujona”, traktują jak dziecko i bywają wobec niej złośliwi.

Ma jedną bliską koleżankę poza szkołą, z którą czasem spotyka się po lekcjach. Basia jest młodszym dzieckiem w czteroosobowej rodzinie. Rodzice są pracownikami wyższej uczelni, brat jest studentem trzeciego roku.

Basia deklaruje lepszy kontakt z ojcem niż z matką, którą przeżywa jako kontrolującą, nadmiernie ingerującą w jej sprawy.

Kontekst zgłoszenia

Pierwsze objawy OCD pojawiły się jesienią w postaci lęku przed brudem przyniesionym ze szkoły. Źródłem brudu miał być chłopiec z klasy, który swoim dotykiem przenosił brud na kolegów, przedmioty itp. Przy czym w opisie Basi dotykanie nie nosiło ani znamion agresji, ani nie miało podtekstu seksualnego. Było to np.

podanie ręki na powianie, klepnięcie po plecach, przesunięcie plecaka. Dotyk kolegi rozumiała jako zabrudzanie wszystkich rzeczy i osób, z którymi miał fizyczny kontakt.

Przekonanie o zabrudzeniu w szybkim tempie rozprzestrzeniało się na wszystkie rzeczy, które Basia miała w szkole – plecak, podręczniki, ubranie – uważała je za brudne i za źródło zabrudzenia całego domu.

Zaczęła kompulsywnie się myć i szorować, przestawała korzystać ze sprzętów i innych rzeczy, które – w swoim przekonaniu – ubrudziła, przynosząc brud ze szkoły (biurko, naczynia, pościel, odzież).

Przez dłuższy czas chodziła tylko w jednym ubraniu, nie pozwalała na zmianę pościeli, kompulsywnym szorowaniem dłoni i przedramion doprowadziła do podrażnienia skóry rąk. Obsesyjne myśli dotyczące wszechobecnego brudu generowały kompulsywne zachowania w postaci mycia, czyszczenia i szorowania siebie i najbliższego otoczenia. Po feriach zimowych Basia przestała chodzić do szkoły i wycofała się z innych aktywności – jazdy konnej („Bo ubrudzę konie”) oraz nauki gry na gitarze („Ubrudzę instrumenty”).

W ocenie psychologicznej dziewczynka prezentowała dużą niedojrzałość emocjonalną, wręcz infantylność. W jej zachowaniu nie były obecne żadne formy nastoletniego sprzeciwu i buntu.

W szkole funkcjonowała jako grzeczna uczennica, nie sprawiała żadnych problemów. Jedynie w relacji z matką ujawniała zachowania, które można by nazwać biernym oporem – odmawiała wykonywania poleceń wydanych przez matkę, podważała jej zdanie, np.

gdy matka nie zgadzała się na coś, starała się uzyskać zgodę od ojca.

Hipotezy

Symbolika objawów i kontekst rozwojowy mogą sugerować ich związek z biologicznymi i psychicznymi przemianami związanymi z procesem dojrzewania – budzącą się popędowością oraz procesami separacji i indywiduacji.

Lęk Basi można rozumieć jako lęk przed dojrzewaniem i własną seksualnością oraz brak wewnętrznej gotowości do wejścia w rolę nastolatki. Potwierdzeniem może być infantylne funkcjonowanie Basi na co dzień i brak potrzeby np.

włączania się w życie rówieśnicze czy podejmowania własnych decyzji, brak „nastoletnich” zainteresowań itp. Można więc myśleć o zatrzymaniu lub wręcz o regresie rozwoju psychoseksualnego.

Przebieg i kierunki terapii:

1) konsultacja psychiatryczna z zaleceniem farmakoterapii;2) indywidualna praca z Basią, która obejmowała:

  • psychoedukację dotyczącą natury lęku, mechanizmu współistnienia natrętnych myśli i kompulsji,
  • strategie poznawcze polegające m.in. na reinterpretacji błędnych przekonań, podważaniu myśli katastroficznych, wprowadzaniu technik i narzędzi pomocnych w pracy z lękiem,
  • pracę nad eksternalizacją objawu; moje doświadczenia pokazują, że młodzi ludzie potrafią być bardzo kreatywni w sposobach symbolicznego „oddzielania” choroby od swojej zdrowej części i nadawania jej konkretnego wizerunku bądź nazwy. Bardzo pomocne są tutaj rysunki projekcyjne; jako przykład wykorzystam rysunek Basi, który pokazuje kolejne fazy zmagania się z chorobą (rys. 1, 2, 3),
  • „zasiewanie” i wzmacnianie potrzeb rozwojowych (separacji, indywiduacji),
  • wzmacnianie zasobów w formie zachęcania do kontynuacji zainteresowań, podejmowania nowych inicjatyw, rozwijania myślenia perspektywistycznego;  

3) praca z rodziną:

  • psychoedukacja dotycząca – tak jak w pracy z Basią – natury lęku oraz mechanizmu współistnienia natrętnych myśli i kompulsji, ograniczenia zaangażowania rodziców w kompulsywne rytuały córki, działań, które ją wspierają, ale nie wzmacniają objawów (np. rodzice byli gotowi na zakup nowych podr…

Dermatillomania: objawy, przyczyny i leczenie – Piękno umysłu

Związek między chorobami skóry a naszymi stanami emocjonalnymi jest oczywisty. Przykładem tego jest zaburzenie zwane przeczesem, znane również jako dermatillomania. Polega to na niekontrolowanej potrzebie drapania, szczypania lub usuwania strupów trądziku powodując poważne uszkodzenia skóry.

Być może nigdy nie słyszeliśmy o zjawisku jakim jest dermatillomania. A może wręcz przeciwnie, należymy do tej części populacji, która nie jest w pełni świadoma obecności problemu. Chociaż może się to wydawać dziwne, jest to zjawisko dość powszechne, często związane z depresją, zaburzeniami lękowymi lub zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi (OCD).

Dermatolodzy powinni rozwinąć zdolność widzenia czegoś więcej poza jedynie skórą pacjentów, gdyż bardzo często objawy skórne są związane z czynnikami psychologicznymi.

Równie interesujące jest to, że literatura medyczna zbiera informacje o tego typu zaburzeniach od ponad wieku. Po raz pierwszy pojawiło się ono w literaturze w 1875 roku pod nazwą „zaburzenia neurotycznego”.

Później, francuski dermatolog Brocq opisał uderzający przypadek dorastającego pacjenta, który nieustannie rozdrapywał rany po trądziku, aż do pozostawienia na twarzy blizn, które z czasem ją zniekształciły.

Istnieją przypadki skrajne oraz pacjenci z łagodniejszymi objawami, co po raz kolejny udowadnia, że znaczna część problemów dermatologicznych ma podstawę psychiczną, którą należy jak najszybciej wykryć i zacząć leczyć. Z tego właśnie powodu niektórzy ludzie spędzają lata szukając drogich metod leczenia tego typu chorób skóry bez wcześniejszego zdiagnozowania prawdziwego źródła problemu. Może nim być zbyt dużo stresu, niepokój lub ukryta depresja.

Dermatillomania: czym jest i u kogo się pojawia?

Dermatillomania pojawia się w DSM-V (podręcznik diagnostyk i statystyk zaburzeń psychicznych) w sekcji zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych i zaburzeń pokrewnych.

Co to znaczy? Oznacza to, że mamy do czynienia z kimś, kto ma stałą potrzebę drapania się, szczypania, gryzienia lub zdrapywania strupów bez możliwości kontrolowania tego zachowania w żaden sposób.

 Wykonuje to automatycznie i nieustannie.

Niektórzy eksperci postrzegają to zaburzenie jako pewnego rodzaju uzależnienie, niekontrolowaną potrzebę drapania tej części ciała, w której pacjent widzi jakąś wadę.

Niezależnie od tego, jak to nazwiemy, mamy do czynienia z zaburzeniem psychicznym, z zachowaniem, w którym pacjent nie widzi, że robi sobie krzywdę, otwiera rany prowadzące do infekcji i krok po kroku zniekształca swój wizerunek.

U kogo pojawia się najczęściej?

Dane są bardzo zaskakujące. Szacuje się, że zaburzenie to dotyka ok. 9% populacji. Występuje u obu płci, jednak znacznie częściej u kobiet w wieku od 30 do 45 lat.

Dlaczego się pojawia?

Dzisiaj dermatillomania nie jest jeszcze do końca poznana. Jedną z hipotez jest to, że drapanie skóry wywołuje uczucie spokoju lub pozwala ukierunkować stres, niepokój, negatywne myśli, lęki, frustracje… Jest to proces zachodzący automatycznie. Osoba drapie się czytając, ucząc się, oglądając telewizję itp.

Podobnie, często zaburzeniom dermatillomani towarzyszą inne rodzaje zaburzeń psychicznych:

  • Napady lękowe.
  • Zaburzenia odżywiania.
  • Traumy z dzieciństwa związane z molestowaniem.
  • Depresja.

Z drugiej strony, należy wziąć pod uwagę, że w 40% przypadków występuje również element genetyczny. Oznacza to, że zaburzenie to ma charakter dziedziczny bardzo podobny do trichotillomanii.

Leczenie

Być może na pierwszy rzut oka może się to wydawać zwykłą manią, czymś normalnym, a nawet niewinnym.

Trzeba raz jeszcze podkreślić, że mamy do czynienia z zaburzeniem psychicznym, w którym zachowanie pacjenta, z pozoru niewinne, może doprowadzić do poważnych obrażeń.

Niektórzy używają swoich paznokci lub zębów, inni przechodzą do pęset, a nawet igieł. A cel jest zawsze taki sam: uszkodzić skórę.

W tych przypadkach strategia terapeutyczna jest składa się z wielu elementów:

  • Z jednej strony zostanie przeprowadzone leczenie dermatologiczne, aby wyleczyć te rany skórne.
  • Po postawieniu poprawnej diagnozy, pacjent zostanie poddany terapii zarówno farmakologicznej jak i psychologicznej.
  • Terapia kognitywno-behawioralna jest w tych przypadkach najbardziej skuteczna.
  • Z drugiej strony wykazano również skuteczność leczenia farmakologicznego opartego na lekach przeciwdepresyjnych, przeciwpsychotycznych i przeciwlękowych. Jednak wszystko zależy od cech osobistych każdego pacjenta.

Ciekawostka: w ostatnich latach sprzedaje się specjalne rękawiczki dla osób z zaburzeniami psychogennymi. Jest to prosty, codzienny gadżet, który pomoże nam ukierunkować strach i gdzie osoba może bawić się dotykając ozdób wplecionych w wełnę.

To tylko przykład tego, jak z dnia na dzień coraz bardziej widać różnego rodzaju psychiczne zaburzenia, osobistą złożoność, którą za każdym razem rozumie się lepiej i która ma do dyspozycji bardziej skuteczne terapie na wyciągnięcie ręki.

Bibliografia

Arenas R. (2005) Dermatologia. Atlas, diagnostyka i leczenie. México: McGraw-Hill; strony 263-269.

Arnold L, Auchenbach M, McElroy S. (2001) Zaburzenia psychogenne. Cechy kliniczne, proponowane kryteria diagnostyczne, epidemiologia i podejścia do leczenia. Leki ośrodkowego układu nerwowego. 15(5): 351-9.

Skin picking: Leczenie dermatillomanii

Zrywanie skóry – znane również jako zaburzenie zrywania skóry lub dermatillomania- jest chorobą psychiczną związaną z zaburzeniem obsesyjno- kompulsyjnym. W tłumaczeniu oznacza to tyle samo, co „zaburzenie drapania skóry”.

Charakteryzuje się powtarzającym, kompulsywnym drapaniem lub „skubaniem” własnej skóry, co może prowadzić do zaczerwienienia jej obszarów, krwawienia lub poważnych uszkodzeń tkanek. Osoby, które notorycznie się drapią są również nazywane Zbieraczami Skóry.

Z powodu samej czynności, a także widocznych następstw, osoby dotknięte chorobą często odczuwają wstyd i poczucie winy. W skrajnych przypadkach zbieranie skóry prowadzi do izolacji społecznej.

Choroba jest zazwyczaj przewlekła, a okresy remisji występują naprzemiennie z okresami większej symptomatologii. W DSM-4 dermatillomania nadal klasyfikowana jest jako zaburzenie kontroli impulsów, w nowszym DSM-5 jako zaburzenie ze spektrum obsesyjno-kompulsywnego. Dlatego rozpoznanie to należy do zaburzeń psychicznych klasyfikowanych jako zaburzenie obsesyjno-kompulsywne.

Im bardziej obsesyjne zachowanie odbiega od zachowania normalnego i im bardziej przeszkadza w codziennym życiu danej osoby, tym bardziej prawdopodobne jest, że mówimy o zaburzeniu lub chorobie.

Zaburzenie obsesyjno-kompulsywne jest jedną z poważnych chorób psychicznych. Poszkodowani odczuwają wewnętrzny przymus myślenia i/lub robienia określonych rzeczy.

Dzięki profesjonalnemu leczeniu osobom cierpiącym zwykle można dobrze pomóc.

Przyczyny i współczynnik chorobowości

Do tej pory choroba ta była słabo poznana, dlatego obecnie przyczyny występowania zespołu zrywania skóry nie są znane. Istnieją jednak dowody na to, że zaburzenie występuje częściej u osób, których rodzice, rodzeństwo lub dzieci również cierpią na zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne niż u osób bez podobnych zaburzeń, co wskazuje na możliwość dziedziczenia tego zaburzenia.

Dermatillomania jest powtarzalnym zachowaniem skoncentrowanym na ciele (BFRB-Body- Focused Repetetive Behavior, pol. Powtarzalne Zachowanie Koncentrujące się na Ciele), które zwykle rozpoczyna się lub następuje w okresie dojrzewania. Jednak choroba może również wystąpić u dzieci (poniżej 10 lat) lub u dorosłych (od 30 do 45 lat).

Zakłada się również, że czynnikiem sprzyjającym rozwojowi choroby jest trądzik. Ponadto, zgodnie z wcześniejszymi badaniami, dotyczy ona częściej kobiet niż mężczyzn. Nie są jednak dostępne szczegółowe badania i statystyki, dlatego zastosowanie mają jedynie przybliżone szacunki. Nie ma również szczegółowych kryteriów wykrywania i klasyfikacji choroby.

Wielu ekspertów postrzega zrywanie skóry, bardziej jako objaw. Jako czynnik wyzwalający poszczególne epizody zrywania skóry opisuje się wysoką presję psychiczną (np. stres, lęk, kryzysy życiowe, stresujące sytuacje, napięcie, nadmierne wymagania itp.) lub stres fizyczny. Również nudę uważa się za czynnik wyzwalający epizod zaburzenia.

Współistniejące choroby lub zaburzenia

Zaburzenie zrywania skóry jest często związane z innymi zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi lub innymi skupionymi na ciele powtarzającymi się zachowaniami, takimi jak onychofagia (nadmierne obgryzanie paznokci) lub trichotillomania (chorobliwe wyrywanie włosów). Często te zaburzenia behawioralne pokrywają się również z poważnymi zaburzeniami depresyjnymi.

Symptomy: Jak objawia się skin picking?

Techniczny termin „dermatillomania” składa się z greckich terminów „derma”- skóra, „tillein”- skubanie i „mania”- entuzjazm, szaleństwo. Termin ten właściwie opisuje występujący problem w jego objawach.

Osoby dotknięte tą chorobą zazwyczaj odczuwają silną wewnętrzną potrzebę aby dotykać i manipulować skórą w sposób osobiście preferowany.

Osoby dotknięte tym zaburzeniem nie są przesadnie wrażliwe: gwałtowne drapanie, ciągnięcie, tarcie, ściskanie, gniecenie, gryzienie, kłucie, wiercenie lub cięcie za pomocą różnych narzędzi, takich jak własne paznokcie i zęby, ale także nożyczki, igły, noże, pincety lub inne szpiczaste lub ostre przedmioty są typowymi cechami choroby. Często inne powtarzalne czynności towarzyszą lub poprzedzają zrywanie skóry. Na przykład wielu zbieraczy skóry drobiazgowo szuka pewnego rodzaju nierówności skóry przed oskubaniem ich paznokciami lub pęsetą.

Celem ataków mogą być indywidualnie bardzo różne części ciała, w tym zdrowa skóra, minimalne nierówności, pryszcze, pęcherze, sucha skóra, strupy, włosy, modzele, blizny lub znamiona.

Łatwo dostępne obszary skóry stają się celem ataków, tj. twarz, skóra głowy, szyja, klatka piersiowa, ramiona, ręce lub dłonie. Jednak trudniej dostępne części ciała, takie jak stopy, uda lub łydki, są podrażniane.

Miejsca te mogą się zmieniać w czasie.

Niektóre osoby cierpiące na zrywanie skóry robią to automatycznie lub odruchowo, to znaczy nie będąc w pełni tego świadomy. Inni są świadomi swojej działalności i bronią się przed pojawiającą się potrzebą, ale zazwyczaj się jej nie sprzeciwiają.

Podczas samej czynności, świadomie lub nieświadomie, chorzy zwykle nie odczuwają bólu lub czują go w bardzo niewielkim stopniu tak, że nie zadziała funkcja ochronna organizmu przed samookaleczeniem. Zamiast tego, zbierający skórę są bardziej narażeni na odczuwanie przyjemności, relaksu i satysfakcji podczas epizodu.

Tylko pod koniec lub po akcie mogą pojawić się wyrzuty sumienia, poczucie winy.

Mimo, że osoby dotknięte dermatillomanią wiedzą, jakie szkody spowodowane są niewłaściwym postępowaniem ze skórą, nie mogą, lub trudno im jest temu zapobiec. Często przestają tylko dlatego, że impuls ustępuje lub dlatego, że są wyczerpani.

Po epizodzie, zniszczona skóra jest często leczona, oczyszczana, a obrażenia ukryte, aż do ponownego pojawienia się impulsu.

W następnych epizodach rany, które jeszcze się nie zagoiły, zostają ponownie zerwane lub przeszukiwane są nowe obszary skóry.

Czas spędzony na zbieraniu skóry w ciągu dnia różni się w zależności od przypadku i nie jest taki sam każdego dnia. Informacje od osób dotkniętych zaburzeniem wahają się od kilku minut do kilku godzin na epizod zrywania skóry. Często istnieją doniesienia o kilku epizodach dziennie, w niektórych przypadkach dochodzi nawet do ponad stu epizodów dziennie.

Test: Czy cierpisz na dermatilomanię / zaburzenie zrywania skóry?

  • Wszyscy ludzie drapią skórę od czasu do czasu, czasami wyciskają pryszcz lub dotykają skóry-jest to całkiem normalne. Możesz jednak cierpieć na zaburzenie zrywania skóry, jeśli:
  • – nie możesz przestać drapać się, trzeć, ściskać lub w inny sposób gwałtownie „pracować” na skórze,
  • – powodujesz rozcięcia, krwawienie lub siniaki podczas dotykania powierzchni skóry,
  • – posiadasz plamy wątrobowe, piegi, blizny lub inne nierówności skóry,
  • – nie zawsze zauważasz, że dotykasz skóry lub robisz to we śnie,
  • – jesteś bardziej zajęty swoją skórą, gdy tylko poczujesz niepokój lub stres,
  • – nie odczuwasz bólu lub czujesz tylko niewielki ból, chociaż widać już znaczny uraz.

Konsekwencje zrywania skóry

Skutki psychiczne

Na początku choroby, szczególnie wśród nastolatków, osoby dotknięte zaburzeniem nie są świadome, że zły nawyk „drapania” to coś więcej niż zwykłe dziwactwo. Dopiero z biegiem czasu i wraz z rosnącą widocznością choroby, osoby chore stają się świadome swojego problemu i wstydzą się go.

Poczucie wstydu może sięgać tak daleko, że chcą one ciągle ukrywać uszkodzenia skóry, na przykład przez ubranie lub makijaż. W rezultacie są narażene na obciążenie psychiczne. Strach przed narażeniem się na nieprzyjemne spojrzenia, pytania i odrzucenie zwiększa wewnętrzny ciężar cierpienia, co z kolei może wywołać nowe epizody zrywania skóry.

Dyskomfort jest podzielony na różne etapy i może prowadzić do ciężkiej depresji.

Skutki zdrowotne

Powtarzające się pękanie ran często prowadzi do stanu zapalnego, poważniejszych obrażeń i ostatecznie blizn. Odrywanie, zdzieranie zrogowaciałego naskórka lub dłubanie w skórze może uszkodzić leżące poniżej warstwy skóry. Może to prowadzić do głębokich defektów lub owrzodzeń skóry.

Na ludzkich rękach krąży niezliczona ilość różnych bakterii i zarazków. Mogą występować na nich również niebezpieczne patogeny (takie jak Staphylococcus aureus) lub Acinetobacter (tzw. kiełki szpitalne), na przykład, bakterie jelitowe, pałeczki ropy, które mogą powodować infekcje ran osób o obniżonej odporności.

Ponieważ osoby cierpiące na dermatillomanie mają tendencje do poddawania się i dotykają lub ranią dalej uszkodzoną skórę, niekoniecznie po dokładnym myciu rąk, dzięki zrywaniu skóry więcej bakterii może przeniknąć przez uszkodzoną barierę skórną do organizmu. Zwiększa to ryzyko infekcji u osób dotkniętych tą chorobą.

Leczenie

Często nie wystarcza sam zamiar opanowania się i pozostawienia skóry w spokoju. Przeciwnie, dermatillomania wymaga profesjonalnego leczenia. Istnieją dowody, że zarówno leczenie farmakologiczne i terapia poznawczo-behawioralna może skutecznie zmniejszyć objawy zrywania skóry. Możliwe jest również połączenie obu metod leczenia.

Psychoterapia

Metodą z wyboru w przypadku psychoterapii stanowi leczenie w podejściu poznawczo-behawioralnym. Terapia poznawczo-behawioralna pomaga osobom cierpiącym zrozumieć, w jaki sposób powiązane są ich myśli i zachowania oraz w jaki sposób można ograniczyć powtarzające się zachowania.

Pacjenci uczą się, jak świadomie zmieniać swoje myśli w taki sposób, aby mogli lepiej reagować na wyzwalacze lub pierwsze oznaki. Ponadto uczą się alternatywnego, bardziej funkcjonalnego zachowania, do którego mogą się odwoływać w sytuacjach wyzwalających bez wyrządzania sobie krzywdy.

Ten tak zwany trening odwracania nawyków sprawdził się już w podobnych zaburzeniach obsesyjno-kompulsywnych.

Lekarstwa

  1. Skuteczne w leczeniu zaburzenia zrywania skóry mogą okazać się selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI), klasa leków przeciwdepresyjnych, które pomagają zapobiegać obsesyjno-kompulsywnym myślom i zachowaniom.

  2. Nowszym podejściem, stosowanym w trichotillomanii (patologiczne wyciąganie włosów) jest podawanie N-acetylocysteiny, która jak się uważa, pozytywnie wpływa na kontrolę impulsów poprzez regulację metabolizmu glutaminianu.

  3. Wskazówki: Możesz spróbować uniknąć zrywania skóry samodzielnie
  4. Zanim trafisz w ręce ekspertów, możesz spróbować przeanalizować swoje zachowanie i działać strategicznie.
  5. Określ, kiedy i gdzie najczęściej zdzierasz skórę i staraj się unikać tych czynników wyzwalających i uczuć.

  6. Staraj się coraz bardziej opierać za każdym razem, gdy poczujesz potrzebę dotyku lub drapania niektórych części skóry.
  7. Dbaj o skórę, gdy tylko czujesz potrzebę, na przykład stosując kremem nawilżający.

Zajmij czymś ręce. Możesz na przykład ugniatać miękką piłkę, trzymać długopis lub splatać dłonie.

Poinformuj przyjaciół lub znajomych o swoim problemie. Pomogą ci rozpoznać, kiedy niszczysz skórę.

  • Utrzymuj skórę w czystości, aby przyspieszyć gojenie się ran i zapobiec stanom zapalnym.
  • Nie pozwól, aby twoje paznokcie nie były zbyt długie, ale utrzymuj je krótkie i zadbane.
  • Przechowuj przedmioty, takie jak nożyczki do paznokci, pęsety lub igły, w miejscu, do którego nie możesz łatwo dotrzeć.

Tłumaczenie: Katarzyna LewandowskaŹródło: https://www.psychotherapie-marten.de/skin-picking-behandlung

Dermatillomania – kiedy należy postawić to rozpoznanie u pacjenta z chorobą skóry

Specjalistyczna praktyka lekarska

Adres do korespondencji: Lek. Daria Ochędzan, e-mail: [email protected]

Pierwszy raz dermatillomanię opisał Erasmus Wilson w 1875 roku. Przedstawił pacjentów, którzy nie byli w stanie opanować skubania i drapania skóry.[1] Istnieją opisy przypadków ilustrujące, jak poważne powikłania mogą być związane z tym zaburzeniem. Nadal jednak niewiele jest badań tłumaczących jego genezę.

Dermatillomania, czyli patologiczne skubanie skóry (skin picking disorder – PSD) nazywane również neurotycznym drapaniem skóry lub drapaniem skóry na tle psychogennym, jest zaburzeniem polegającym na kompulsywnym, powtarzalnym drapaniu skóry prowadzącym do uszkodzenia tkanek.[2] Drapanie najczęściej dotyczy twarzy, ale może obejmować każdą część ciała – ponad 70 proc. osób drapie się w więcej niż jednym miejscu. Często pacjenci zmieniają miejsce drapania, aby poprzednie mogło się zagoić.

Dermatillomania może występować z różnym nasileniem. Są osoby, które spędzają na skubaniu około godziny dziennie, są też takie, które poświęcają tej czynności nawet 7-8 godz., co całkiem dezorganizuje ich życie. W związku ze złym wyglądem skóry unikają aktywności społecznych, wystrzegają się miejsc, w których musiałyby odsłonić ciało, takich jak plaża lub basen.

Pacjenci pomimo konsekwencji nie są w stanie zapanować nad odruchem drapania. Charakterystyczne jest napięcie występujące przed skubaniem, chwilowa ulga i uczucie przyjemności podczas tej czynności oraz negatywne uczucia po jej zakończeniu, które są związane z wyglądem skóry.

Wyzwalaczami drapania mogą być: stres, lęk, złość, ale także nuda, brak stymulacji, czas wolny pomiędzy zaplanowanymi zadaniami.[1] Pacjenci dokonują uszkodzeń za pomocą paznokci, lecz zdarzają się osoby korzystające z przyborów, np.

pęsety, igły, noża, oczywiście wcześniej niesterylizowanych.

Powikłania patologicznego drapania skóry mogą być bardzo poważne, często dochodzi do znacznego uszkodzenia tkanek, zakażeń, powstają blizny.

Pacjenci nierzadko wymagają antybiotykoterapii, chirurgicznego opracowania ran, a nawet przeszczepienia skóry lub wielokrotnych przeszczepień, gdyż nie byli w stanie się powstrzymać przed drapaniem tego fragmentu ciała.

 W najbardziej powikłanych przypadkach zagrożone jest życie pacjentów.[2]

Opisano np. historię 51-letniej pacjentki, która trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru. Ujawniała takie objawy jak prawostronny niedowład, łagodna afazja, epizod nieświadomości. Miała utratę pamięci obejmującą kilka dni przed wydarzeniem. Skarż…

Jak rozpoznać dermatillomanię

Do rozpoznania dermatillomanii muszą być spełnione następujące kryteria:

Dermatillomania- gdy przeszkadza nam skóra

Dermatillomania, to zaburzenie, w którym dana osoba czuje przymus skubania/zrywania swojej skóry, często dzieje się to do momentu powstania rany na ciele. To choroba związana z niemożnością opanowywania impulsów, gdzie nie jesteśmy w stanie przerwać lub zaniechać konkretnej czynności.

Czy cierpię na dermatillomanię?

Osoba z tym zaburzeniem nawykowo skubie, zrywa, drapie, dłubie i ściska swój zdrowy naskórek. Zwykle dotyczy to skóry twarzy i ust, ale może to być dowolna część ciała, jak dłonie, głowa czy ramiona.

Może dotyczyć wyciskania różnych zmian trądzikowych, drapania piegów, ale także wyimaginowanych defektów skóry, których nikt inny nie widzi. Chory może używać do tego paznokci lub narzędzi jak choćby igła czy pęseta.

Skutkiem najczęściej jest krwawienie ran lub posiniaczone ciało, co podnosi ryzyko wystąpienia infekcji i blizn.

Emocje.

Osoba cierpiąca na dermatillomanię doświadcza bardzo intensywnych emocji, które są częścią ich kompulsywnych zachowań. Typowe jest uczucie przymusu skubania skóry, wzrastające dopóki się tego nie zrobi, co przynosi pewną ulgę.

Dermatillomania może powodować negatywne uczucia, jak poczucie winy, wstyd i zażenowanie. Powszechne są także próby zaprzeczania, wypierania i ukrywania wszelkich ran np. pod makijażem.

Chorzy mogą czuć się nieatrakcyjni i rozwinąć niskie poczucie własnej wartości. Bywa też, że unikają kontaktu z innymi ludźmi.

Kto?

Zaburzenia kontroli impulsów generalnie najczęściej występują u nastolatków i młodych dorosłych. Dermatillomania zwykła występować właśnie wśród młodych ludzi.

Częściej też dopada dziewczynki i młode kobiety, niż chłopców i mężczyzn. Zaczyna się najczęściej od nawyku, by potem przerodzić się w przymus, którego nie da się kontrolować.

Zaburzenie to jest formą zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego.

Dlaczego?

Nie do końca wiadomo jednoznacznie, co powoduje dermatillomanię, ale istnieje kilka teorii.

Niektórzy specjaliści uważają, że to rodzaj uzależnienia. Im więcej i częściej skubiesz swoją skórę, tym bardziej chcesz to robić.

Inną teorią jest to, że dermatillomania jest odpowiedzią na pewne problemy natury psychicznej jak np. zaburzenia lękowe, nerwice lub nieumiejętność radzenia sobie ze stresem (drapanie czy skubanie przynosi wtedy ulgę).

W niektórych sytuacjach choroba może być formą samookaleczenia, gdzie osoba specjalnie się krzywdzi, by jej silne napięcie emocjonalne zaznało wreszcie ulgi.

Bardzo zbliżonym zaburzeniem, jest trichotillomania, gdzie chory kompulsywnie wyrywa sobie włosy. Czasem nawet je zjadając. Mechanizm działania jest jak w przypadku dermatillomanii. Jest to dość częste w zaburzeniu obsesyjno-kompulsywnym.

Co robić?

Przede wszystkim, jeśli zauważysz u siebie lub u dziecka objawy – warto zobaczyć się z lekarzem, który da skierowanie do psychologa. Warto też skonsultować się z psychiatrą i rozpocząć leczenie. Możliwe także, że konieczna będzie wizyta u dermatologa, jeśli skóra jest bardzo zniszczona i poraniona.

  • Psychoterapia.
  • Poza ewentualnymi lekami, dobrym rozwiązaniem jest pójście na psychoterapię, która pomoże uporać się z problemami z emocjami, zarządzać problemami, radzić sobie ze stresem.
  • W terapii poznawczo-behawioralnej pracuje się nad zmianami myślenia, które doprowadza do konkretnych zachowań, ale także wprowadzając terapię behawioralną pracuje się nad zmianą wykonywanych kompulsywnie czynności.

Najpierw nauczysz się jak być bardziej świadomym sytuacji i wydarzeń, które mogą wywołać skubanie skóry. Potem nauczysz się zachowań zastępczych jako odpowiedzi na te wydarzenia i sytuacje. Możesz także zostać poproszony o zapisywanie kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach zwykle skubiesz czy zrywasz swój naskórek.

Celem jest zastąpienie krzywdzącego nawyku takim, który nie robi szkód.

Co mogę robić sam?

  • Miej zajęte ręce czymś innym, niż Twoja skóra, dopóki potrzeba zrywania jej nie minie.
  • Potencjalnie możesz także założyć rękawiczki.
  • Gdy czujesz pragnienie skubania – postaraj się o skórę zadbać, np. smarując ją balsamem.
  • Próbuj powstrzymywać przemożną chęć skubania. Im dłużej tym lepiej. Za każdym razem o chwilę dłużej.
  • Zachowuj czystość, by nie doprowadzić do infekcji.
  • Bądź zajęty.
  • Pozbądź się (lub poproś kogoś o schowanie) pęset, igieł i innych narzędzi, których możesz chcieć użyć.
  • Spróbuj ściskać piłki-gniotki lub choćby bawić się długopisem zamiast ranienia swojej skóry.

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *