Niełatwo sobie wyobrazić poprawne leczenie stomatologiczne bez wykorzystania znieczulenia. Stosuje się je w celu zniwelowania bólu, zwiększenia komfortu i zmniejszenia stresu towarzyszącemu wizycie w gabinecie, zwłaszcza w przypadku ludzi, którzy unikają dentystów jak ognia. Jak każdy preparat, znieczulenia mają różny efekt dla naszego organizmu, dlatego też sami dentyści muszą pamiętać, aby nie przedawkować. Znieczulenie jest na ogół podawane w najmniejszej możliwej dawce, lecz z dużą skutecznością. Można więc śmiało rzec, że dentyści idą w jakość zamiast ilości.
Znieczulenie miejscowe – jak działa?
Podstawowym zadaniem jakie stoi przed znieczuleniem miejscowym jest zablokowanie przewodzenia impulsów bólowych przez nerwy w kierunku mózgu. Oznacza to, że w pewien sposób oszukujemy mózg. Wynika to z niedocierania do niego informacji o stanie znieczulonego miejsca.
Musimy w tym miejscu zaznaczyć, że zmienione zostaje w ten sposób tylko odczuwanie bólu. Bodźce takie jak ucisk i dotyk nadal są wyczuwalne nawet po wykonaniu znieczulenia. Jest to możliwe dzięki zablokowaniu kanału sondowego, który jest obecny w komórkach nerwowych.
Proces ten jest odwracalny. Działanie znieczulenia trwa zwykle od 1-2 godzin. Czasem czas ten może zostać wydłużony lub skrócony. To jak długo będzie działało znieczulenie jest zależne od rodzaju wykonanego znieczulenia oraz od technik jego podania.
Po tym czasie ustępuje ono.
Czym jest ból?
Ból to subiektywne odczucie, postrzegane negatywnie, odbierane zmysłowo i emocjonalnie. Jest reakcją na bodźce. Warto uświadomić sobie, że każdy człowiek postrzega ból inaczej, ma inną wrażliwość. Oznacza to, że to co u jednego wywołało silny ból dla drugiego może być bodźcem nie wywołującym prawie żadnej reakcji.
Musimy w tym miejscu zaznaczyć, że na ten moment mechanizm powstawania bólu nie został jeszcze w pełni poznany. Wiemy tyle, że powstaje, kiedy podrażni się receptory bólu (tzw. nocyceptory) lub uszkodzi się struktury nerwowe, które znajdują się w tkankach.
Uraz, który w ten sposób powstaje zostaje przekazany do mózgu poprzez impuls, przekazywany poprzez nerwy. W mózgu zaś ma miejsce interpretacja bodźca. To tam otrzymany sygnał może zostać wzmocniony lub wyciszony. Cały mechanizm ma chronić nas przed uszkodzeniami związanymi z patologicznym bodźcem.
Z tego powodu informacja zwrotna z mózgu zostaje wysłana do różnych tkanek i narządów, w których wystąpiło zjawisko bólu.
Znieczulenie miejscowe – rodzaje
Wyróżniamy kilka rodzajów znieczulenia miejscowego. Zależą one od zastosowanej techniki podania. Są to:
- znieczulenie powierzchniowe – lek w postaci żelu lub aerozolu rozprowadza się po powierzchni błony śluzowej jamy ustnej. Przenikając przez nabłonek, środek ten znieczula zakończenia nerwowe, które znajdują się w śluzówce. Znieczulenie to może posłużyć do tego, by móc wkłuć igłę z docelowym środkiem znieczulającym. Poza tym bywa stosowane przy usuwaniu zębów mlecznych, które mają znacznie zresorbowane korzenie.
- znieczulenie nasiękowe – najczęstsza forma znieczulenia dentystycznego. Za pomocą strzykawki, dentysta wstrzykuje nam znieczulenie w dziąsło tuż obok zęba, który ma zostać poddany zabiegowi. Pozbawia się w ten sposób czucia przez końcówki nerwowe. Przez kilka godzin nie czujemy wtedy dziąsła, policzka i języka. Znieczulenie to nie sprawdza się podczas leczenia zębów przedtrzonowych i trzonowych. Bywa natomiast z powodzeniem stosowane podczas przeprowadzania zabiegów z zakresu stomatologii zachowawczej, protetyki, periodontologii, do ekstrakcji zębów, pobierania wycinków ze zmian błony śluzowej, etc. od tego gdzie dentysta wkłuje strzykawkę będzie zależał rodzaj tego znieczulenia. Możemy wyróżnić znieczulenie: przywierzchołkowe, śródwięzadłowe, brodawek międzyzębowych oraz okoliczne.
- znieczulenie sródwięzadłowe – polega na wprowadzeniu w ozębną igły z lekiem. Mała ilość tego leku sprawia, że cały ząb zostaje znieczulony. Ten typ znieczulenia stosowany jest głównie w przypadku protetyki i usuwania zębów.
- znieczulenie przewodowe – jest ono wstrzykiwane wprost w nerw zębodołowy, co znieczula nerwy miazgi zębowej. Samo znieczulenie tego typu jest nieco bardziej bolesne podczas aplikacji. Kiedy jednak dojdzie do samego znieczulenia, pacjent nie odczuwa żadnego bólu oraz zmian temperatur. Trwa ono nawet kilkanaście godzin po zabiegu. Z tego powodu stosuje się je, kiedy chcemy usunąć zęby boczne dolne.
- znieczulenie za pomocą prądu – porażenie dziąsła prądem w celu tymczasowego „wyłączenia” nerwów. Nie powinno być stosowane u ludzi z rozrusznikami serca.
Przeciwwskazania
Przed podaniem znieczulenia, dentysta powinien wiedzieć na co chorujemy – wliczają się w to choroby przewlekłe i alergie. Karmienie piersią i ciąża również są czymś, o czym powinniśmy poinformować naszego stomatologa.
Jeżeli mamy problemy z niewydolnością krążeniowo-oddechową, arytmią lub przebyliśmy niedawno udar mózgu, nie powinniśmy otrzymywać znieczulenia zawierającego adrenalinę.
Tego typu znieczuleń nie stosuje się też u dzieci przed 4 rokiem życia i sportowców, którzy podlegają kontroli antydopingowej.
Warto więc szukać dla siebie sposobu na komfort podczas leczenia, które przecież nie powinno być torturą. Samo znieczulenie kosztuje w granicach 20-50 złotych, zależnie od salonu. Nie jest to wielki majątek, a robi wielką różnicę.
Skutki uboczne
Znieczulenie stomatologiczne jest pewnego rodzaju interwencją w ludzki organizm. Wynika z tego, ze może zostać różnie przyjęte. Nie zawsze otrzymany skutek będzie tym, na którym nam zalezy.
może zdarzyć się tak, że wystąpią skutki uboczne. Możemy myśleć, że jest to kwestią spartaczenia roboty przez dentystę, jednak niekoniecznie jest to zgodne z prawdą.
Nawet prawidłowo wykonane znieczulenie może wiązać się z ryzykiem wystąpienia skutków ubocznych.
Powikłania możemy podzielić na dwie grupy. Oto one:
- powikłania związane z ogólnym stanem pacjenta – zaliczyć do nich możemy wszystkie reakcji związane z zatruciem środkami znieczulającymi lub z nadwrażliwością immunologiczną na podany lek, które występują rzadko. Poza tym w grupie tej znajdziemy takie reakcje jak omdlenia czy zaburzenia rytmu serca. Wynikają one z przeżywanego stresu, który wiele osób odczuwa, siedząc na fotelu u stomatologa
- miejscowe skutki uboczne – zalicza się do nich powikłania, które wynikają ze zranienia tkanek miękkich pacjenta przez igłę iniekcyjną. Można doprowadzić do uszkodzenia naczyń krwionośnych, nerwów, a także mięśni. Bardzo rzadko zdarza się, że igła łamie się, co powoduje ogromny stres zarówno u pacjenta, jak i lekarza. Podczas przeprowadzania znieczulenia miejscowego wewnątrz jamy ustnej może dojść do tego, że obejmie ono inne struktury anatomiczne takie jak np. nerw twarzowy odpowiedzialny m.in. za skurcze mięśni mimicznych twarzy. Musimy w tym miejscu wyjaśnić, że objawy ustępują samoistnie. Wystarczy, by środek znieczulający przestał działać. Może zdarzyć się też tak, że dojdzie do powikłań bakteryjnych, które są związane z zakażeniem tkanek przez mikroorganizmy. Kiedy to nastąpi, możemy odczuwać ból. Pojawić się może także obrzęk w miejscu wkłucia. U niektórych pacjentów, zdarza się to bardzo rzadko, dochodzi do szczękościsku.
Znieczulenie komputerowe
Gabinety stomatologiczne oferują coraz więcej nowych rozwiązań, które mają pomóc przeżyć bezboleśnie przeprowadzane przez dentystę zabiegi. Ostatnio popularność zdobywa znieczulenie komputerowe. Można w ten sposób wykonać wszystkie te rodzaje znieczuleń, które dotychczas trzeba było przeprowadzać z użyciem zwykłej strzykawki.
Jest to dobra opcja dla osób, które boją się igieł, co wiąże się z tym, że te komputerowe wyglądają inaczej. Komputer pozwala wybrać odpowiedni program znieczulenia. To z jego pomocą dentysta znieczula pacjenta. Komputer odpowiada za wybór odpowiedniego tempa podawania środka znieczulającego miejscowo.
Delikatne jego wprowadzanie sprawia, że nie pojawia się dyskomfort, rozpychanie czy ból.
Znieczulenie u dentysty – na czym polega, jakie są rodzaje i ile trwa? – Klinika Stomatologiczna Impladent Warszawa
Znieczulenie u dentysty pomoże Ci przetrwać dłuższą i poważniejszą wizytę w gabinecie stomatologicznym bez bólu, stresu oraz dyskomfortu. Sprawdź, jakie rodzaje znieczulenia możesz wybrać i co warto o nich wiedzieć.
Wizyta u dentysty nie musi kończyć się cierpieniem w trakcie usuwania ubytków próchniczych oraz innych interwencji stomatologa. Dzięki znieczuleniu zdecydowana większość zabiegów może przebiegać bez dodatkowych trudności dla pacjenta.
Jakie są zalety znieczulenia?
Poza większym komfortem pacjenta, znieczulenie ułatwia również pracę dentyście. Zmniejsza ilość śliny w jamie ustnej, co jest ważne m.in. przy zakładaniu plomby czy podczas szeregu innych zabiegów stomatologicznych, które muszą być przeprowadzane w suchym środowisku.
Kiedy znieczulenie u stomatologa jest niezbędne?
Wybór znieczulenia jest niezbędny, jeśli dentysta musi przeprowadzić poważniejsze zabiegi, jak np. leczenie kanałowe czy usuwanie zębów.
Jak działa znieczulenie?
Działanie środków znieczulających w dentystyce jest podobne – ich istota to czasowe blokowanie tzw. kanału sodowego, który jest obecny w komórkach nerwowych i odpowiada za przekaz informacji o bólu do mózgu.
Po około dwóch godzinach, kiedy znieczulenie przestaje działać, funkcje włókna nerwowego wracają do normy.
Czas trwania znieczulenia miejscowego zależy od indywidualnej tolerancji pacjenta – jeśli dawka leku okaże się zbyt mała, lekarz może ją uzupełnić w trakcie zabiegu.
Rodzaje znieczuleń dentystycznych
– Znieczulenie nasiękowe (infiltracyjne)
Znieczulenie nasiękowe jest najbardziej typową anestezją miejscową stosowaną w dentystyce; pacjent jest świadomy podczas zabiegu, ale nie czuje bólu.
Znieczulenie polega na wstrzyknięciu środka uśmierzającego ból pod błonę śluzową jamy ustnej, w pobliżu tego korzenia zęba, który będzie leczony.
W ten sposób blokowane są nerwy obecne w zębinie, co sprawia, że pacjent nie ma żadnych dolegliwości bólowych.
Znieczulenie infiltracyjne ma zastosowanie w wielu gałęziach dentystyki: od stomatologii zachowawczej po chirurgię stomatologiczną. Ten rodzaj anestezji nie jest konieczny przy wszystkich zabiegach dentystycznych, ale jest proponowany szczególnie wtedy, gdy pacjent boi się bólu związanego z leczeniem.
– Znieczulenie przewodowe
Znieczulenie przewodowe polega na aplikacji leku uśmierzającego ból w okolicy pnia nerwów. Dlatego pacjent czasowo nie odczuwa nie tylko dyskomfortu, ale również zimna, ciepła i dotyku. Czas działania znieczulenia jest różny – zazwyczaj nie dłuższy niż cztery godziny.
Jest ono korzystniejsze niż znieczulenie ogólne, ponieważ nie blokuje odczuwania bólu w całym ciele, ale jedynie w tej jego części, która poddana jest zabiegowi.
Ilość leku znieczulającego jest dostosowana do budowy ciała pacjenta oraz typu przeprowadzanego zabiegu.
Dentyści najczęściej używają znieczulenia przewodowego do unieczynnienia nerwu zębodołowego dolnego podczas usuwania dolnych zębów bocznych.
W 97% przypadków możliwe jest zastosowanie znieczulenia przed zabiegiem.
– Znieczulenie powierzchniowe
Może Ci pomóc jeśli chcesz skorzystać ze znieczulenia nasiękowego lub przewodowego, ale boisz się ukłucia igły. Znieczulenie powierzchniowe polega na rozprowadzeniu żelu lub aerozolu na powierzchni śluzówki jamy ustnej. Najczęściej wykorzystuje się je właśnie przed ukłuciem igłą lub podczas usuwania zębów mlecznych.
Przeciwwskazania do znieczulenia
W czasie wizyty u stomatologa poinformuj go o lekach i substancjach, na które masz uczulenie. To bardzo ważne, ponieważ jeśli nie tolerujesz określonych medykamentów używanych do znieczulenia, może dojść do poważnych komplikacji podczas zabiegu.
Przekaż lekarzowi prowadzącemu, jakie masz schorzenia i czy przyjmujesz lekarstwa – to pozwoli mu w bezpieczny sposób dostosować środki znieczulające.
Jeśli jesteś w ciąży, także powiedz o tym swojemu dentyście – wtedy sposób leczenia będzie dopasowany tak, aby był bezpieczny zarówno dla Ciebie, jak i dziecka.
Znieczulenie dentystyczne – leczenie zębów bez bólu i stresu
Dzięki zastosowaniu znieczulenia u dentysty możesz uniknąć bólu związanego z interwencją lekarza. To zdecydowanie ułatwi decyzję o regularnych wizytach w gabinecie tym, którzy boją się stomatologa i unikają go za wszelką cenę. Dlatego nie zwlekaj i już dziś umów się na wizytę w warszawskiej klinice stomatologicznej Impladent. Zadzwoń: +48 22 632 20 20 tel. +48 22 632 32 30.
Znieczulenie zewnątrzoponowe – zestawienie wad i zalet
Znieczulenie zewnątrzoponowe (zzo) wzbudza dość dużo kontrowersji wśród przyszłym mam. Większość z nich zastanawia się nad tym, czy taki zabieg jest w pełni bezpieczny. Doświadczony anestezjolog jest w stanie podać takie znieczulenie, aby kobieta poczuła jak najmniejszy dyskomfort.
- Zalety znieczulenia zewnątrzoponowego
- Wady i możliwe powikłania znieczulenie zewnątrzoponowego
Znieczulenie zewnątrzoponowe podawane jest w znieczuleniu miejscowym do kanału kręgowego. Lek przedostając się w górę oraz w dół rdzenia blokuje przewodnictwo nerwowe, a mówiąc prościej – blokuje ból.
Anestezjolog dobiera cienką igłę i sprawnie wprowadza ją w przestrzeń międzykręgową ciężarnej. Często zakłada się też cewnik, przez który w razie konieczności podaje się kolejne dawki znieczulenia.
Znieczulenie zewnątrzoponowe przy porodzie musi być podane w odpowiednim momencie. Istnieją dwie szkoły mówiące o czasie stosowania tego znieczulenia. Jedni twierdzą, że znieczulenie tuż po rozpoczęciu się akcji porodowej może wpłynąć negatywnie na postęp porodu.
Inni z kolei uważają, że przy rozwarciu szyjki macicy większym niż 8 cm jest już na to za późno.
Na ogół znieczulenie zewnątrzoponowe w trakcie porodu podaje się do momentu aż rozwarcie szyjki nie przekracza 10 cm, pod warunkiem, że główka dziecka znajduje się jeszcze głęboko w kanale rodnym, a sama akcja porodowa nie jest jeszcze zaawansowana.
Przeciwwskazaniami do znieczulenia zewnątrzoponowego są: małopłytkowość, nadciśnienie tętnicze, wrodzone wady serca, padaczka lub zwyrodnienie kręgosłupa.
Zalety znieczulenia zewnątrzoponowego
Znieczulenie zewnątrzoponowe przy cesarce często łączy się ze znieczuleniem podpajęczynówkowym. Oczywiście przed każdym anestezjolog dokona znieczulenia miejscowego za pomocą maści wywołującej jedynie uczucie chłodu. Lekarz poprosi o zrobienie kociego grzbietu i delikatnie wkłuje się do kanału kręgowego. Do zalet znieczulenia zewnątrzoponowego należy:
- bezpieczeństwo dla matki i dziecka,
- minimalne dawki preparatu znieczulającego powodują maksimum działania,
- zmniejszenie bólu porodowego o 80%, co znacznie zwiększa komfort porodu,
- środki znieczulające nie wnikają do krwiobiegu ciężarnej, dlatego tuż po porodzie można bez obaw karmić piersią swoje nowo narodzone dziecko,
- nie otumania, kobieta aktywnie i świadomie uczestniczy w całej akcji porodowej swego dziecka,
- kobieta po znieczuleniu zewnątrzoponowym ciągłym nie jest tak zmęczona akcją porodową jak kobiety, które rodzą naturalnie bez anestezji,
- szybki powrót do formy.
Wady i możliwe powikłania znieczulenie zewnątrzoponowego
Poza niewątpliwymi zaletami, znieczulenie zewnątrzoponowe może wiązać się także z pewnymi wadami. Zalicza się do nich:
- ryzyko powikłań,
- spadek ciśnienie tętniczego krwi kobiety ciężarnej, co może wpływać bezpośrednio na tętno u malutkiego dziecka,
- silne zawroty głowy,
- osłabienie skurczów porodowych wymagających sztucznego podania oksytocyny,
- wysokie koszty zabiegu,
- po porodowe bóle kręgosłupa.
Przy znieczuleniu zewnątrzoponowym możliwe są powikłania w postaci bólu pleców w miejscu ukłucia, spowolnienie rytmu serca (bradykardia), problemy z oddawaniem moczu czy wymioty.
Skutki uboczne znieczulenia zewnątrzoponowego mogą być jednak znacznie poważniejsze.
W rzadkich przypadkach dojść może do zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, paraliżu kończyn dolnych i górnych, krwiaka w przestrzeni zewnątrzoponowej lub zespołu tętnicy rdzeniowej.
Całość zabiegu podawania znieczulenia zewnątrzoponowego do porodu trwa około 10 minut. Jednakże efekt przeciwbólowy może utrzymywać się nawet do 2 godzin. Jeśli do tego czasu akcja porodowa nie ukończyła się, anestezjolog podaje więcej znieczulenia przez cewnik.
Przeczytaj też: Rwa kulszowa w ciąży – jak sobie z nią radzić?
Ból porodowy w przeciwieństwie do innych źródeł bólu nie wskazuje na patologię, lecz jest częścią…
Uważa się, że 5 na 100 ciężarnych kobiet choruje na cukrzycę. Zgodnie z zaleceniami Polskiego…
Podróżowanie w ciąży nie jest zakazane, ale ma pewne ograniczenia. Wycieczki do niektórych krajów…
Pierwszym znanym źródłem komórek macierzystych był szpik (na pewno słyszałaś kiedyś o…
Bezpłatna konsultacja o krwi pępowinowej
Znieczulenie u dentysty bez tajemnic
Ból jest tym, co najczęściej odstrasza pacjentów od regularnych wizyt u dentysty. Efekt? Coraz gorsze statystyki próchnicy u Polaków. Na szczęście nowoczesna stomatologia oferuje dziś różnorodne rodzaje znieczulenia, które redukują ból oraz pomagają komfortowo przejść przez leczenie.
Jak ograniczyć ból i dyskomfort podczas zabiegu u dentysty? W tym celu stosuje się znieczulenie. Dziś gabinety oferują wyjątkowo szeroki wybór w tym zakresie. Znieczulenie stomatologiczne jest takim działaniem medycznym, które znosi ból u pacjenta, dzięki czemu jest wskazaniem w większości zabiegów stomatologicznych, a nie tylko przy ekstrakcji zęba, jak kiedyś. Pacjenta znieczula się m.in. do leczenia zachowawczego, w tym również leczenia kanałowego, przed , a w szczególności przed zabiegami chirurgicznymi, które naruszają ciągłość tkanek np. z zakresu implantologii czy periodontologii – mówi dr Monika Stępniewska, stomatolog z Centrum Periodent w Warszawie. Najpowszechniejszym typem znieczulenia stomatologicznego jest znieczulenie miejscowe (regionalne), które stosuje się w okolicy zębów. Zdecydowanie rzadziej i w uzasadnionych przypadkach podaje się znieczulenie ogólne (narkozę). Jak sama nazwa wskazuje zapewnia bezbolesność w miejscu podawania. Do najczęstszych substancji znieczulających należą lignokaina, mepiwakaina, bupiwakaina lub artikaina. Istotnym elementem znieczulenia miejscowego jest obecność środków obkurczających naczynia krwionośne: adrenaliny, noradrenaliny i epinefryny. Pozwalają one uniknąć m.in. nadmiernego krwawienia podczas zabiegu oraz przedłużają działanie znieczulenia. Nie powinno ich jednak zawierać tzw. znieczulenie czyste, stosowane m.in. u ciężarnych kobiet. Znieczulenie miejscowe w stomatologii można podzielić na 3 typy: powierzchniowe, nasiękowe oraz przewodowe.
Znieczulenie powierzchniowe – polega na aplikowaniu na powierzchnię śluzówek jamy ustnej żelu, sprayu, kremu lub plastra ze środkiem znieczulającym (najczęściej lignokainą).
Nie wymaga nakłuwania i znajduje zastosowanie w mniej inwazyjnych zabiegach, np. przed usuwaniem kamienia nazębnego czy przed podaniem właściwego znieczulenia. Ten typ znieczulenia ma najszybsze działanie, ale efekt utrzymuje się ok. 15 minut.
Można je również zastosować u dzieci np. przy usuwaniu rozchwianych mleczaków.
Znieczulenie nasiękowe – polega na dość płytkim ostrzyknięciu środkiem znieczulającym dziąsła w okolicy zęba, na którym planowany jest zabieg.
Podanie preparatu znieczulającego odbywa się za pomocą strzykawki z igłą, w tym rodzaju znieczulenia zmienna jest dawka znieczulenia oraz głębokość jego podania.
Ma na celu pozbawienie czucia końcówek nerwowych i zazwyczaj stosowane jest przed zabiegiem leczenia lub usunięcia górnych i dolnych siekaczy.
Często stomatolog dla pewności pyta pacjenta, czy znieczulenie zaczęło działać – w przypadku, gdy będzie ono za słabe lub efektu nie będzie wcale, dentysta ponawia procedurę. Znieczulenie nie u każdej osoby jest tak samo skuteczne. Wpływać na to może zaburzony metabolizm np. wskutek stosowania leków czy większej masy ciała, ale też zmienność anatomiczna czy stany zapalne w jamie ustnej, np. ropnie, zapalenie przyzębia – mówi ekspert.Odmianą znieczulenia nasiękowego jest znieczulenie śródwięzadłowe, w którym za pomocą specjalnej strzykawki ciśnieniowej podaje się znieczulenie do ozębnej. Stosowane jest m.in. przy , protetyce czy usuwaniu zębów mlecznych.
Znieczulenie przewodowe – polega na znieczuleniu większego obszaru jamy ustnej dzięki wstrzyknięciu znieczulenia bezpośrednio w nerw zębodołowy.
Najczęściej jest ono wykonywane przed leczeniem i usuwaniem zębów dolnych trzonowych oraz przedtrzonowych (np. ósemek) – wówczas pacjent traci czucie po jednej stronie twarzy. Występuje m.in.
charakterystyczne drętwienie wargi dolnej, języka oraz brody. Tego typu znieczulenie może utrzymywać się od kilku do kilkunastu godzin od zabiegu.
Sedacja wziewna podtlenkiem azotu (tzw. gaz rozweselający) – polega na podaniu pacjentowi za pomocą specjalnej maseczki podtlenku azotu, który uspokaja go i wprowadza w stan fizycznego odprężenia.
Pacjent zachowuje świadomość i podstawowe odruchy, może reagować na polecenia, ale dzięki właściwościom gazu eliminowane są negatywne odczucia i strach przed zabiegiem. Może być stosowany m.in. przed właściwym znieczuleniem u dzieci oraz pacjentów wrażliwych na ból czy obawiających się leczenia u dentysty – wyjaśnia dr Stępniewska. Sedacja dożylna (tzw. analgosedacja) – polega na dożylnym podaniu pacjentowi leków o działaniu przeciwbólowym, uspokajającym oraz zwiotczającym mięśnie. Stanowi uzupełnienie znieczulenia miejscowego. Ten rodzaj znieczulenia utrzymuje pacjenta w stanie ograniczonej świadomości, co jest mniej inwazyjną alternatywą dla znieczulenia ogólnego, gdzie pacjent jest nieświadomy. Natomiast podobnie jak przy narkozie, analgosedacja wymaga odpowiednio przygotowanego gabinetu m.in. zespołu anestezjologów. Pacjent poddany sedacji dożylnej nie czuje bólu i stresu, często zapada w płytki sen, nie pamięta również samego zabiegu. Ten typ znieczulenia może być zastosowany u pacjentów ze znacznym stopniem dentofobii, dzieci, przy nadpobudliwości ruchowej, silnym odruchu wymiotnym czy długich zabiegach chirurgicznych w obrębie jamy ustnej. Znieczulenie może się też różnić formą podania – tradycyjną (za pomocą igły i strzykawki) oraz komputerowo, gdzie proces aplikacji kontroluje specjalne urządzenie.
Znieczulenie komputerowe to mniej bolesna wersja znieczulenia miejscowego. Preparaty znieczulające są te same, co w przypadku tradycyjnego znieczulenia, ale inna jest forma ich podawania – zamiast tradycyjnej strzykawki środek znieczulający podaje specjalny aplikator, który przypomina długopis.
Znieczulenie podawane jest przez stomatologa, ale proces aplikacji np. tempo, sterowane jest komputerowo. Znieczulenie jest wchłaniane stopniowo, a nie wtłaczane pod dużym ciśnieniem, co pomaga uniknąć rozpierania tkanek. Dzięki temu taka forma eliminuje ból i dyskomfort, zapewnia mniej stresu pacjentowi oraz redukuje odrętwienie tkanek języka, policzków i opadanie warg. Dlatego jest to opcja zalecana każdemu pacjentowi, który chce zredukować ból do minimum, szczególnie sprawdzi się ona u dzieci. Nawet znieczulenie podawane w sposób tradycyjny nie przypomina tego z przeszłości. Strzykawki mają coraz mniejsze igły, co pomaga zniwelować dyskomfort podczas zastrzyku. Dostępne są również strzykawki bezigłowe, które pod dużym ciśnieniem aplikują na tkanki środek znieczulający – zapewnia stomatolog. U niektórych pacjentów niezbędne może się okazać znieczulenie ogólne (tzw. narkoza) – jest to najbardziej inwazyjny typ znieczulenia, w którym pacjent pozostaje w stanie czasowej, lecz całkowitej nieświadomości. Dzieje się to na skutek stłumienia aktywności ośrodkowego układu nerwowego.Gabinet stomatologiczny, w którym wykonuje się narkozę musi być jednak wyposażony w odpowiedni sprzęt, a personel przeszkolony. Wymagana jest również obecność zespołu anestezjologów, który kwalifikuje pacjenta do tego typu znieczulenia oraz monitoruje jego funkcje życiowe.Choć wykonywane jest zdecydowanie rzadziej niż miejscowe, to zdarzają się sytuacje, gdy jest ono wręcz niezbędne, by przeprowadzić zabieg. Kiedy? Po pierwsze, gdy u pacjenta występuje reakcja alergiczna na składnik preparatu znieczulającego miejscowo. Po drugie, w przypadku planowanego leczenia kompleksowego np. rozległego i długiego zabiegu np. z zakresu chirurgii stomatologicznej i szczękowo-twarzowej. Wskazaniem do narkozy są również stany utrudniające współpracę lub kontakt z pacjentem, w tym schorzenia neurologiczne m.in. padaczka, stwardnienie rozsiane, choroby psychiczne czy osoby niepełnosprawne. Czasem stosuje się ją również u dzieci oraz pacjentów cierpiących na dentofobię, ataki paniki, u których inny typ znieczulenia okazuje się niewystarczający – wyjaśnia stomatolog. W przypadku, gdy pacjent obawia się leczenia u dentysty, stomatolog proponuje alternatywne rodzaje znieczulenia – narkoza jest wykonywana jedynie w uzasadnionych przypadkach. Znieczulenie stomatologiczne jest na tyle bezpieczną i powszechną procedurą, że nie powinniśmy mieć obaw co do jego stosowania. Skutki uboczne i powikłania się jednak zdarzają, jak przy każdym rodzaju znieczulenia, może to być np. ból głowy i mdłości (po narkozie), uszkodzenie nerwu (czasowe lub trwałe) i utrata czucia, większe ryzyko interakcji np. w przypadku pacjentów ze schorzeniami kardiologicznymi czy uczulenie na środek znieczulający. Zdarzają się przypadki uczulenia pacjentów na konkretny składnik znieczulający np. lignokainę. W ekstremalnych przypadkach może dojść do wstrząsu anafilaktycznego oraz zagrożenia życia u takiej osoby. Dlatego coraz rzadziej lignokainę podaje się dożylnie – mówi ekspert.Aby zmniejszyć ryzyko skutków ubocznych oraz ewentualnych powikłań, kluczowa jest odpowiednia kwalifikacja pacjenta przed zabiegiem oraz wywiad lekarski. I dodaje: Jeśli wiemy, że jesteśmy na cokolwiek uczuleni, poinformujmy o tym stomatologa, który może wykonać test alergiczny. Zawsze przed znieczuleniem pytamy również pacjenta o zażywane leki oraz schorzenia, ponieważ występować mogą przeciwwskazania co do jego użycia.
Przykładowo, przeciwwskazaniem do stosowania znieczulenia z adrenaliną, noradrenaliną i epinefryną mogą być niektóre choroby u pacjenta m.in. cukrzyca, astma oskrzelowa, nadczynność tarczycy czy niewydolność krążenia, a także ciąża. Ostatecznie o rodzaju znieczulenia decyduje dentysta, analizując stan zdrowia i potrzeby pacjenta.