Czy boisz się ciemności? Nyktofobia, czyli paniczny strach przed ciemnością to jedna z popularniejszych fobii specyficznych. Jakie są jej przyczyny, objawy i jak można ją wyleczyć? Czytaj dalej.
Każde dziecko przechodzi przez taki etap w swoim życiu, w którym boi się ciemności. Jednak o nyktofobii mówimy wówczas, gdy strach ten nie przechodzi z wiekiem, tylko przybiera postać patologicznego strachu.
Nyktofobia – co to jest?
Nyktofobia to określenie powstałe z połączenia greckiego ‘nyktos’ określającego noc oraz ‘phobos’, czyli strach. Terminu tego używa się w stosunku do osób odczuwających paniczny lęk przed ciemnością.
Zwróćmy jednak uwagę, że nyktofobia nie jest nieodłącznym elementem dzieciństwa. Większość dzieci odczuwa lęk przed ciemnością, jednak nie można zaliczyć go do fobii specyficznych.
Taka nomenklatura pojawia się wówczas, gdy problem dotyczy dojrzałego człowieka.
Zobacz: Myślę, że mam raka – na czym polega kancerofobia?
Nyktofobia – przyczyny
Generalnie lęk przed ciemnością jest lękiem instynktownym. Noc bowiem od zarania dziejów jest kojarzona z zagrożeniami. Kiedyś obawiano się zwierząt, dzisiaj jednak sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana.
Elektryczność pomaga przemieszczać się równie sprawnie w nocy, co za dnia, a przyczyn nyktofobii upatruje się w innych źródłach. Pierwsze, które będzie powtórzeniem tego, co pisaliśmy o fobiach specyficznych, tkwi w genach.
Na wystąpienie nerwicy lękowej bardziej narażone są te osoby, których rodzice borykali się z jakimś zaburzeniem z szerokiego spectrum fobii specyficznych.
Zobacz: Bardzo się boję. Czym jest fobia i jak ją leczyć
Przyczyn można szukać również w okresie dzieciństwa.
Czy odczuwająca lęk przed ciemnością osoba doświadczyła nieprzyjemnych sytuacji związanych z brakiem światła w trakcie dzieciństwa lub dojrzewania? Mogło to być choćby odbywanie kary w ciemnym pomieszczeniu czy przebywanie w nim wskutek wypadku.
A może w ciemnym miejscu dziecko doświadczyło traumy (molestowanie seksualne)? Ryzyko pojawienia się problemu wzrasta również wówczas, gdy rodzice prezentują nadopiekuńczą postawę wychowawczą.
Nyktofobia – objawy
Jak rozpoznać nyktofobię? Wspomnieliśmy już o tym, że jest to paniczny strach przed ciemnością występujący u dorosłych ludzi.
Doznają oni lęku nie tylko wówczas, gdy znajdują się w ciemnej przestrzeni, ale i gdy o niej myślą.
Odczuwanemu strachowi towarzyszą objawy somatyczne jak potliwość i drżenie dłoni, bóle i zawroty głowy, problemy z oddychaniem, przyśpieszenie akcji serca czy suchość w ustach.
Zobacz: Czym jest filofobia? Jak wygląda życie osoby panicznie bojącej się zakochania?
Jak nietrudno się domyślić, życie osoby z nyktofobią nie jest łatwe, a problemy pojawiają się właściwie codziennie – choćby w momencie, gdy przychodzi położyć się do łóżka i zasnąć. Zaburzenie obniża także poczucie własnej wartości i wzmaga niechęć wobec spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi, to z kolei może przyczynić się do narodzin depresji.
Nyktofobia – leczenie
Pierwszym krokiem leczenia nyktofobii jest rozpoznanie, którego dokonuje specjalista (psycholog, psychiatra). Należy oddzielić nyktofobię od innych zaburzeń, później rozpoczyna się leczenie w postaci psychoterapii. Jedną ze stosowanych metod jest tzw.
ekspozycja polegająca na wystawianiu pacjenta na działanie czynnika powodującego u niego lęk (w tym przypadku jest to ciemność). Wszystko odbywa się oczywiście pod okiem terapeuty.
Zadaniem terapii ekspozycyjnej jest przyzwyczajenie pacjenta do ciemności i pokazanie mu, że nie grozi mu w niej niebezpieczeństwo.
Zobacz: Nerwica u dzieci – jak ją poznać i jak pokonać?
Terapię można wspomagać lekami, jednak farmakoterapia nie likwiduje problemu, a jego objawy, dlatego są one przypisywane jedynie w uzasadnionych przypadkach.
Zobacz również:
Większość z nas posiada różnego rodzaju” obsesje” lub ma „bzika” na jakimś punkcie. To nic złego, może to być wynikiem ogromnej pasji i zainteresowania. I jeżeli nam i otoczeniu nie przeszkadza to w codzienn…
Czytaj więcej ⟶
Seks i erotyka otaczają nas we współczesnym świecie, jest dookoła, bilbordy, telewizja, internet czy portale społecznościowe przekazują obraz zawsze udanego namiętnego i pięknego seksu. Ale, czy przyglądając się własnemu życiu seksualnemu tak…
Czytaj więcej ⟶
Mówi się ‘panie przodem’, ale niestety nie w 1/3 sypialni współżyjących ze sobą par. Przedwczesny wytrysk jest jednym z najczęstszych zaburzeń seksualnych mężczyzn. Dlaczego jest tematem, którego nie można pomijać, igno…
Czytaj więcej ⟶
Kancerofobia (lęk przed nowotworami) – przyczyny, objawy, leczenie
Paniczny lęk przed złapaniem konkretnej choroby nie jest niczym nowym. W medycynie taki strach określa się mianem nozofobii, a kancerofobia jest jednym z jej podtypów. Strach w społeczeństwie jest w oczywisty sposób kształtowany przez epidemie, które akurat je nękają. Pod koniec ubiegłego wieku był to lęk przed AIDS czy chorobami układu krążenia. Jeszcze wcześniej głównym zmartwieniem była gruźlica oraz choroby weneryczne, a w szczególności kiła.Teraz przyszedł czas właśnie na lęk przed nowotworami. Oprócz kancerofobii dużą popularnością cieszy się również bakteriofobia, na którą cierpiał między innymi detektyw Monk, czy mizofobia – obawa przed zanieczyszczeniami w różnej formie, na przykład smogiem.Dużą rolę w napędzaniu spirali strachu odgrywają media. Co ciekawe, o wiele bardziej niż statystyki działają na nas kampanie społeczne, które mają nas zachęcić do profilaktyki. Gdy Angelina Jolie poddała się prewencyjnej mastektomii, laboratoria rzeczywiście odnotowały pewien wzrost zainteresowania badaniami genetycznymi pod kątem mutacji sprzyjających nowotworzeniu. Zazwyczaj efekt jest jednak zupełnie odwrotny. Kampanie poszerzające wiedzę na temat raka odbierane są w masowej świadomości jako straszenie.
Co to jest kancerofobia?
Kancerofobia to obawa przed zachorowaniem na nowotwór. Zaznaczyć trzeba, że choroby nowotworowe stanowią obecnie prawdziwy problem populacji ludzkiej.
Liczba zachorowań na różnorodne typy nowotworów, niestety, systematycznie wzrasta.
Jako przykład można podać dane dotyczące Polski – w 2014 roku na choroby nowotworowe cierpiało prawie 160 tysięcy pacjentów, ale już dwa lata później, w 2016 roku, liczba ta przekroczyła 180 tysięcy.
Obecne prognozy również nie są optymistyczne – szacowane jest bowiem, że u nawet więcej niż jednej na cztery osoby, w ciągu całego jej życia, rozwinie się jakaś choroba nowotworowa.Nowotwory współcześnie są więc po prostu częste.
Rozwijać się one mogą u osób z każdej grupy wiekowej – choroby nowotworowe występują u młodych dorosłych i osób w wieku podeszłym, ale i u dzieci.
Część nowotworów, o ile zostaną one wykryte odpowiednio wcześnie, ma stosunkowo dużą wyleczalność (tak jest m.in. w raku piersi), w przypadku innych zaś rokowania pacjentów bywają znacznie gorsze (jak to ma miejsce np.
w przypadku raka trzustki).Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, nie budzi zapewne zdziwienia to, że pacjenci po prostu obawiają się nowotworów. Pewne obawy są rzeczywiście całkowicie naturalne, niektórzy jednak doświadczają patologicznego wręcz lęku przed chorobą nowotworową – problem ten określany jest jako kancerofobia (spotkać się można również z określaniem go jako karcinofobia).
Jakie są postawy wśród osób z lękiem przed nowotworem?
Nagminne odwiedzanie lekarzy Takie osoby będą często chodziły do lekarzy różnych specjalności z prośbą o badania, dodatkowe skierowania, kolejne testy.
Niestety w przypadku braku zdiagnozowania choroby nowotworowej najczęściej wątpią w rzetelność diagnozy, co skłania ich do dalszego szukania objawów raka.
Wydawać się może, że takie postepowanie jest niegroźne, ale poddawanie się wielu badaniom obrazowym naraża osobę na szkodliwe promieniowanie. Poza tym częste wizyty u lekarzy mogą nie tylko uszczuplić domowy budżet, ale również utrudniać wykonywanie innych obowiązków.
Całkowita rezygnacja z opieki medycznej Ta postawa jest bardzo niebezpieczna, bo z jednej strony nie konfrontuje danej osoby z ewentualną diagnozą raka, ale też nie zmniejsza lęku, a wręcz go nasila. Taka osoba unika wszelkich badań profilaktycznych i kontrolnych.
Wychodzi z założenia, że ma raka, ale na pewno nie da się go wyleczyć, więc lepiej o nim nie wiedzieć. Doprowadza to do sytuacji, w której, gdy faktycznie coś się dzieje, osoba taka trafia do lekarza bardzo późno, zdarza się, że za późno na pomoc.
Rezygnacja z opieki medycznej może prowadzić do przeoczenia wielu schorzeń (nie tylko nowotworowych), które wcześnie wykryte dają dużą szansę na wyleczenie.
Skąd bierze się lęk przed nowotworami?
Kancerofobia pojawia się zwykle u osób wrażliwych, z tendencją do lękowego reagowania w sytuacjach stresogennych. Prawdopodobieństwo jej wystąpienia zwiększa się pod wpływem indywidualnych doświadczeń.
Może to być obserwacja i przeżywanie choroby nowotworowej bliskiej osoby. To samo dotyczy procesu leczenia, a czasem śmierci.
Bywa, że kancerofobia pojawia się po usłyszeniu diagnozy podejrzenia raka i mimo pomyślnych wyników badań, nie ustępuje.
Nieleczona kancerofobia może prowadzić do silnych zaburzeń emocjonalnych, w tym, do utrwalenia wiary w rzeczywiste, organiczne istnienie choroby.
Do nadmiernych obaw o charakterze fobii przed nowotworem, dochodzi także pod wpływem coraz liczniejszych doniesień naukowych i medialnych.
Wzrost informacji o postępie w wykrywalności chorób nowotworowych we wczesnym ich stadium, jest faktem. Wbrew intencjom przekazu – bywa jednak źródłem przerażenia. Warto zaznaczyć, że wzmożony niepokój, z paniką włącznie, jest efekt kombinacji co najmniej kilku czynników. Obserwowane wydarzenia, zasłyszane wiadomości, a także nasze myśli, przekonania, wyobrażenia na temat raka – to całokształt. Ten decyduje o przeżywanych emocjach i uczuciach względem choroby.
Jakie są objawy kancerofobii?
Objawy kancerofobii można podzielić na dwie główne grupy: dotyczące przeświadczenia o rozwijaniu się choroby nowotworowej i objawy somatyczne będące skutkiem nasilonego lęku, które występują we wszystkich rodzajach fobii.Do objawów psychologicznych zalicza się:
- natrętne myśli dotyczące obecności niezdiagnozowanej choroby nowotworowej – w przypadku kancerofobii stwierdzenie przez pacjenta „boję się, że mam raka” nie oddaje w pełni jego stanu psychicznego – lęk może zdominować każdą dziedzinę jego życia, nie pozwoli na kontynuowanie pracy zawodowej, snucie planów na przyszłość czy budowanie więzi rodzinnych;
- przewidywanie swojej rychłej śmierci spowodowanej nowotworem – może to skutkować całkowitym wycofaniem się z życia społecznego; należy pamiętać, że kancerofobia i depresja bardzo często idą ze sobą w parze;
- nieprawidłowe i ukierunkowane na nowotwór rozumowanie bodźców przekazywanych przez organizm – pacjent cierpiący na kancerofobię zwykły kaszel może interpretować jako objaw raka płuc, a ból głowy wiąże z guzem mózgu;
- chory często zdaje sobie sprawę z irracjonalności swoich obaw, ale nie jest w stanie kontrolować lęku;
- wyszukiwanie swoich objawów w Internecie – niejedno forum internetowe obfituje w opisy objawów charakterystycznych dla danego typu nowotworu – należy pamiętać, że jeden objaw bardzo często występuje w wielu jednostkach chorobowych (niekoniecznie nowotworowych) i nie można stawiać diagnozy na jego podstawie, szczególnie gdy robi to osoba bez medycznego wykształcenia.
Objawy somatyczne towarzyszące fobiom:
- tachykardia – przyspieszenie akcji serca,
- ściskanie lub kłucie w klatce piersiowej,
- uczucie duszności,
- tachypnoe – przyspieszenie oddechu,
- potliwość, dotycząca szczególnie dłoni i stóp,
- drżenie rąk.
Kancerofobia może prowadzić do wykształcenia się u człowieka dwóch przeciwstawnych postaw. Pierwsza z nich będzie charakteryzować się ogromną potrzebą uzyskania diagnozy.
Osoba, którą charakteryzuje ta postawa będzie bardzo często odwiedzać lekarzy różnych specjalności, prosić o zlecanie dodatkowych badań i poszerzanie diagnostyki.
Wydawać się może, że takie podejście nie niesie za sobą żadnych zagrożeń, jednak wiele badań obrazowych (zlecanych przy podejrzeniu procesu nowotworowego) wiąże się z narażeniem na szkodliwe promieniowanie.
Druga jest zupełnym przeciwieństwem pierwszej. Jej typową cechą jest unikanie, za wszelką cenę, kontaktu z lekarzem, aby ten nie potwierdził obaw pacjenta.
Postawa ta jest niebezpieczna, gdyż całkowita rezygnacja z opieki medycznej może prowadzić do przeoczenia wielu schorzeń (w tym nowotworowych), które mogą być skutecznie leczone – o ile zostaną wykryte odpowiednio wcześnie.
Jak leczy się kancerofobię?
Kancerofobię, podobnie jak inne zaburzenia ze spectrum fobii specyficznych, można leczyć u terapeutów, psychiatrów, psycholoonkologów.
Leczenie skupia się na terapii, podczas której pacjent z pomocą specjalisty dotrze do przyczyny swojego problemu, a później wypracuje odpowiednią postawę względem niego.
Spotkania z terapeutą mają na celu rozpoznanie objawów choroby i opanowanie ich, by nie przeszkadzały w codziennym funkcjonowaniu.
Gdzie znajdę psychoonkologa?
Na świecie psychoonkologia jest dziedziną bardzo rozwiniętą i łączenie przez lekarzy leczenia onkologicznego i psychoterapii jest powszechne.
W Polsce zaś psychoonkologia jest dziedziną dopiero uzyskującą uznanie i wciąż jest stosunkowo rzadko stosowaną jako leczenie u osób chorych na nowotwory, osób żyjących z osobą chorą na raka lub osób obawiających się zachorowania na raka.
Onkolmed Lecznica Onkologiczna jest przychodnią, która zatrudnia najlepszej klasy specjalistów onkologów stosujących najnowsze i najskuteczniejsze metody leczenia nowotworów.
W zespole Onkolmed Lecznica Onkologiczna obok chirurgów, ginekologów, chemioterapeutów, endokrynologów, neurochirurgów i neurologów pracuje psychoonkolog. Pomoże on każdemu komu na wskutek choroby onkologicznej pogorszył się stan psychiczny i przestał sobie z nią radzić a także osobom zdrowym u których pojawił się lęk przed nowotworami.
W celu umówienia się na konsultację u psychoonkologa skontaktuj się z placówką Onkolmed Lecznica Onkologiczna pod numerem telefonu: 226434503 lub 797581010
Źródła:poradnikzdrowie.pl/psychologia/zdrowie-psychiczne/kancerofobia-czyli-caly-czas-mysle-ze-mam-raka-jak-sobie-pomoc-aa-HCbf-AJXD-nt7r.htmlonkodietetyka.pl/kancerofobia-czyli-lek-przed-zachorowaniem-na-raka/zwrotnikraka.pl/cancerofobia/
wylecz.to/uklad-nerwowy-i-psychiatria/kancerofobia-co-to-jest-jakie-sa-przyczyny-i-objawy-jak-wyglada-leczenie/
Szanowni Pacjenci,
Przed zapisem do onkologa bardzo prosimy o dokładne zapoznanie się z zakresem działalności danego lekarza (każdy lekarz onkolog leczy inną część ciała).
W przypadku problemu z wyborem właściwego specjalisty onkologa, prosimy o kontakt z Recepcją Onkolmed. Chętnie służymy pomocą. W celu prawidłowego zapisu do specjalisty, przeprowadzamy wywiad z Pacjentem.
Mając tę wiedzę łatwiej jest nam zaoferować konkretną pomoc i wybór odpowiedniego lekarza.
Ze względu na długą listę oczekujących w przypadku rezygnacji z wizyty prosimy o wcześniejsze jej odwołanie.
Szanujmy się wzajemnie.
Zaburzenia i problemy psychiczne pacjentów onkologicznych
Diagnoza choroby nowotworowej i leczenie onkologiczne wymagają psychicznego przystosowania do nowej sytuacji. Zarówno pacjent, jak i jego bliscy przechodzą przez proces psychicznej adaptacji, który prowadzi do zrozumienia, czym jest wykryta choroba i na czym polega proponowane leczenie.
Fot. pixabay.com
Proces prawidłowego przystosowania psychicznego
Diagnoza nowotworu złośliwego wywołuje najpierw szok i niedowierzanie – „To niemożliwe, to nie może być rak! Ktoś musiał się pomylić!”.
Na tym etapie niewiarygodna wydaje się informacja o rozpoznaniu choroby, a osoba słysząca taką diagnozę jest skłonna szukać innych wyjaśnień swoich objawów, mimo zapewnień lekarza, że choroba została potwierdzona i należy zaplanować kompleksowe leczenie. Następnie wielu pacjentów przeżywa złość – „Dlaczego mnie to spotkało?! To niesprawiedliwe!”.
Na tym etapie chory zdaje sobie sprawę, że ustalone rozpoznanie jest trafne, jednakże reaguje gniewem, często skierowanym ku bliskim lub lekarzowi, który tę chorobę stwierdził. Inną znaną reakcją w procesie przystosowania jest targowanie się – z losem, siłą wyższą, biologią własnego organizmu itd.
Wówczas pacjent myśli: „A może, jeśli teraz zacznę żyć zdrowo – rzucę palenie, odstawię alkohol, będę się dobrze odżywiać – może nie jest za późno, może choroba się wycofa?”. Później dochodzi do obniżenia nastroju. W tym stanie najczęściej pojawia się poczucie beznadziejności i bezradności – „Nic już nie ma sensu w moim życiu. Pewnie i tak niebawem umrę…”.
Proces przystosowania prowadzi ostatecznie do przyjęcia faktu wystąpienia choroby. Bez gniewu, czy poczucia beznadziejności pacjent akceptuje ustalone rozpoznanie oraz podejmuje możliwe działania służące wyzdrowieniu – „A więc to jest rak. W takim razie – co mogę zrobić, aby wyzdrowieć? Z jakich metod leczenia mogę skorzystać?”.
Reakcje towarzyszące przystosowaniu – niedowierzanie, złość, smutek – są w pewnym momencie niezbędne do tego, aby ostatecznie świadomie przyjąć do wiadomości, co oznacza diagnoza choroby nowotworowej i jakie są opcje leczenia.
Zgodnie ze stanowiskiem propagowanym przez psychoonkologów i w myśl międzynarodowych zaleceń, reakcje te są objawem zdrowia psychicznego i – jeśli mają charakter przemijający – nie wymagają interwencji psychoterapeuty ani psychiatry.
Zaburzenia psychiczne oznaczające nieprawidłowe przystosowanie
Niekiedy zdarza się jednak, że proces przystosowania do choroby nie przebiega prawidłowo, a u pacjenta dochodzi do wystąpienia objawów, których intensywność i czas utrzymywania się wskazują na wystąpienie zaburzeń psychicznych. Do najczęstszych stanów wymagających specjalistycznej pomocy psychoterapeutycznej i/lub psychiatrycznej zaliczamy zaburzenia lękowe i depresję.
Zaburzenia lękowe
Zaburzenia lękowe są najczęściej spotykanymi zaburzeniami psychicznymi wśród pacjentów onkologicznych. Niektórzy badacze podają, że dotykają one nawet 28% tej populacji. Powtarzające się doświadczenia badań, pobytów w szpitalu, zabiegów, pobrań krwi, podawania kroplówek itp. stają się pożywką dla lęku.
Może on przyjmować postać ataków paniki – zwłaszcza w sytuacji powrotu do szpitala na kolejne zabiegi medyczne lub na samą myśl o konieczności poddania się dodatkowemu leczeniu. Podczas ataku paniki występują nasilone objawy, takie jak: przyśpieszone bicie serca, pocenie się, ucisk w głowie, bóle, zawroty, duszności.
Nie jest to stan zagrażający życiu, jednak niektóre osoby go doświadczające mylnie rozpoznają w nim zawał serca, co wtórnie zwiększa niepokój i prowadzi do zwiększenia lęku.
Inną częstą formą zaburzenia lękowego spotykanego u pacjentów onkologicznych jest lęk, który – w przeciwieństwie do pojawiającego się w trakcie ataku paniki intensywnego odczucia strachu – cechuje się stałym nasileniem i towarzyszy choremu w codziennym funkcjonowaniu.
Odczucie niepokoju i przeżywanie obaw przeradza się w stałe uczucie, a lęk taki nazywany jest lękiem uogólnionym lub wolnopłynącym. U pacjentów, którzy z sukcesem zakończyli leczenie onkologiczne, często obserwuje się stan lękowy zwany syndromem Damoklesa.
Jego typową cechą jest ciągłe poczucie, że zagrożenie – w tym wypadku choroba nowotworowa – prędzej czy później powróci i jest to jedynie kwestia czasu. W rezultacie, osoba taka przeżywa lęk na samą myśl o tym, że to nastąpi, nie koncentrując się na tym, iż leczenie onkologiczne zostało zakończone sukcesem i obecnie nie ma medycznych powodów do niepokoju.
Innym przykładem zaburzenia lękowego występującego u pacjentów onkologicznych i ich bliskich jest kancerofobia, czyli lęk przed zachorowaniem na nowotwór. U pacjenta może dotyczyć obaw przed rozpoznaniem innej choroby nowotworowej, a u bliskich – przed zachorowaniem na raka. Typowym zachowaniem osób dotkniętych kancerofobią jest skłonność do interpretowania wszelkich objawów i reakcji organizmu, jako oznak choroby nowotworowej oraz do poddawania się wszelkim badaniom, także tym inwazyjnym, w kierunku diagnozy raka, gdy tylko zauważą te objawy.
Depresja
Ryzyko wystąpienia depresji jest największe u pacjentów, u których ustalono rozpoznanie choroby nowotworowej lub otrzymujących informacje o nawrocie choroby albo niepowodzeniu zastosowanego leczenia. Cechą charakterystyczną jest utrzymywanie się przygnębienia i poczucia beznadziejności na samą myśl o sobie, o przyszłości i świecie.
W niektórych badaniach przesiewowych objawy depresji stwierdza się u niemal 20% pacjentów onkologicznych, co wskazuje na dużą powszechność tej choroby. Wystąpienie depresji jest związane z ryzykiem samobójstwa, zaś same myśli samobójcze występują u pacjentów onkologicznych nawet trzy razy częściej niż u osób zdrowych.
Dlatego rozpoznanie i specjalistyczne leczenie depresji u pacjentów onkologicznych są tak istotne.
Problemy ze snem
Bardzo często zaburzenia lękowe oraz depresja przejawiają się zaburzeniami snu – wczesnym budzeniem się lub bezsennością. To właśnie nocą ujawniają się odsuwane w ciągu dnia wszelkie lęki i obawy.
Przeżywanie lęku, często z towarzyszącymi wręcz obrazami sytuacji związanych z chorobą i leczeniem, wyobrażeniami negatywnych scenariuszy, które mogą się zdarzyć w przyszłości (wyobrażenia bólu czy nawet śmierci i umierania), owocują trudnościami w zasypianiu. Jest to typowy zespół objawów odpowiadający za bezsenność u osób z zaburzeniami lękowymi.
Ponadto możliwe jest występowanie koszmarów sennych, których treścią jest właśnie choroba lub leczenie. Charakterystycznym dla depresji zaburzeniem snu jest wczesne budzenie się, uniemożliwiające dalszy sen. Osoba, która tego doświadcza, budzi się nad ranem (zazwyczaj przed godziną 5 rano) i mimo braku wystarczającej ilości snu nie jest w stanie ponownie zasnąć.
Niezależnie, czy z powodu bezsenności, czy z uwagi na wczesne wybudzanie, mała ilość snu nie zapewnia dobrego samopoczucia i może skutkować zasypianiem w ciągu dnia i przewlekłym zmęczeniem.
Majaczenie
Poważnym zaburzeniem psychicznym, który stanowi efekt niepożądany leczenia przeciwbólowego lub zaawansowania choroby nowotworowej, jest stan nazywany majaczeniem (delirium).
Występuje u niemal 85% pacjentów w ich ostatnich dniach życia i cechuje się zaburzeniami świadomości, nadmiernym pobudzeniem (lub przeciwnie – skrajnym wycofaniem i brakiem kontaktu), urojeniami (najczęściej pod postacią lęku o to, że opiekunowie i personel medyczny chcą wyrządzić pacjentowi krzywdę), niekiedy halucynacjami. Stan ten jest bliski psychozie. Może skłonić pacjenta do podjęcia próby ucieczki i skrajnie utrudnia współpracę. Podstawą leczenia jest podanie leków przeciwpsychotycznych; wskazana jest też konsultacja psychiatryczna. Objawy majaczenia są trudne zwłaszcza dla bliskich, którzy – nie rozumiejąc, że zachowanie chorego to objaw choroby – mogą obwiniać siebie lub pacjenta za przykre słowa i jego nieprzewidywalne zachowanie.
Problemy onkologiczne to sytuacje, które szczególnie sprzyjają wystąpieniu kryzysów i zaburzeń psychicznych. Chorym na nowotwory można i należy oferować pomoc służącą poprawie jakości i komfortu ich życia, bez względu na rokowanie. Warto też dodać, że wykwalifikowana pomoc psychologiczna lub psychiatryczna może w tej grupie pacjentów korzystnie wpłynąć na wyniki leczenia onkologicznego.
Wizualizacja zdrowia
Wizualizacja zdrowia jest jedną z technik relaksacji w chorobie nowotworowej. Kluczową rolę odgrywa w niej wyobraźnia – gdyż polega na wyobrażaniu sobie różnych rzeczy, w zależności od efektu, jaki chcemy osiągnąć. Jest to również mentalne oddzielanie się od sytuacji wywołującej stres, na przykład poprzez przenoszenie się myślami w przyjemne, dające odprężenie miejsca lub okoliczności.
Wizualizacja zdrowia polega na świadomym wywoływaniu w umyśle pozytywnego obrazu – siebie, swojego ciała, przyszłych wydarzeń. W kontekście choroby nowotworowej może być to budowanie pozytywnego wizerunku siebie, jako osoby zdrowej czy przemian zachodzących w trakcie leczenia i jego efektów.
WIZUALIZACJA ZDROWIA – PODŁOŻE NAUKOWE
Sformułowanie w 1929 roku przez Hansa Bergera teorii fal mózgowych pozwoliło na dokładniejsze przyjrzenie się funkcjonowaniu ludzkiego mózgu, a tym samym na podjęcie prób zastosowania tego odkrycia w medycynie i terapii psychologicznej. Berger określił cztery strefy aktywności fal mózgowych człowieka, związane z częstotliwością przepływu impulsów elektromagnetycznych w neuronach mózgu. Kolejne stany charakteryzują się coraz niższą częstotliwością fal mózgowych:
- fale beta – stan czuwania organizmu; poziom codziennej aktywności, kiedy pracujemy, bawimy się, skupiamy uwagę na wykonywanej czynności;
- fale alfa – stan zwolnionej uwagi; obszar graniczny pomiędzy stanem czuwania i snu;
- fale theta – jest to stan głębokiej medytacji, głębokiego relaksu, marzeń i snu; w trakcie tej aktywności nasz mózg opracowuje treści nieświadome, w niej mieści się również sen głęboki z fazą REM;
- fale delta – stan nieświadomości, w którym wszystkie funkcje fizjologiczne ulegają zwolnieniu; stan ten jest osiągalny po długiej praktyce przez joginów, zwykły człowiek osiąga go w stanie śpiączki.
Przechodzenie przez kolejne stany/fazy pozwala na prawidłowe funkcjonowanie organizmu, który potrzebuje wszystkich trzech okresów, aby po wzmożonej aktywności zregenerować siły w fazie theta.
Stan alfa jest natomiast tym, do którego dążymy w procesie relaksacji. Pozwala on na „przeprogramowanie” naszego mózgu za pomocą wizualizacji tak, aby redukował stres, a wzmacniał pozytywny obraz siebie i swojego zdrowia.
Celowo jesteśmy w stanie go osiągnąć w trakcie relaksacji – jesteśmy zdolni do słyszenia głosu, reagujemy na polecenia, ale odbywa się to bez udziału świadomości.
Mimowolnie każdy z nas osiąga go dwa razy dziennie: w trakcie budzenia się i zasypiania.
WIZUALIZACJA ZDROWIA W TERAPII ONKOLOGICZNEJ
Pierwszym lekarzem stosującym wizualizację jako metodę terapeutyczną był Carl Breuer. Carl Jung z kolei twierdził, iż „obrazy wywołane przez umysł człowieka są jedyną rzeczywistością, jaka istnieje„.
W 1920 roku, Edmund Jacobson – prekursor psychologii sportu – odkrył, że kiedy człowiek wyobraża sobie, że biegnie, jego mięśnie napinają się w takiej kolejności, jakby biegł naprawdę.
Z kolei psycholog Paul Eckman zastosował to na gruncie psychologii dowodząc, iż udawanie emocji działa na nasze ciało dokładnie tak samo, jak ich prawdziwe przeżywanie. Idąc tym tropem – nasz mózg jest potęgą i siła wyobraźni może sprawić, że nasze ciało zacznie się zmieniać pod jego wpływem.
Dziś wizualizacja zdrowia jest stosowana między innymi w praktyce simontonowskiej, jako wsparcie w leczeniu chorób nowotworowych – zależnie od rodzaju nowotworu stosuje się ją wspomagająco przy podnoszeniu i obniżaniu odporności, przy pracy nad akceptacją siebie i swojego ciała czy przy kreowaniu wizji siebie jako osoby zdrowej. Nie do przecenienia jest również rola wizualizacji w połączeniu z relaksacją, jako metoda na obniżenie poziomu stresu przed zabiegiem operacyjnym lub w trakcie rekonwalescencji.
JAK WYGLĄDA WIZUALIZACJA ZDROWIA?
To, jak wygląda wizualizacja zależy od osoby, która chce tą metodą pracować. Każdy powinien wyobrażać sobie takie miejsce, które daje mu największe odprężenie. Niezależnie od scenerii – morze, góry, łąka – najczęściej jest to miejsce odosobnione, bez obecności innych ludzi.
Wizualizować można w zasadzie wszystko – pamiętajmy, że głównym architektem jest tutaj nasza wyobraźnia. Może to być: miejsce, krajobraz, pora dnia, pogoda, światło, postaci, dźwięk, stan, sytuacja.
Relaksowi i wizualizacji sprzyjać będą: cicha, dość jednostajna muzyka lub dźwięki znane nam z natury: odgłos fal, szum wiatru, śpiew ptaków. Niektórzy wybiorą kompletną ciszę, co też będzie dobre – otoczenie ma nam sprzyjać w wyciszeniu się, w odprężeniu.
Pozycja ciała w wizualizacji również jest dowolna – powinno nam być wygodnie, powinniśmy czuć się bezpiecznie.
[accordion] [acc_item title=”WIZUALIZACJA ZDROWIA”]”Każdy powinien znaleźć swoje miejsce, w którym czuje się dobrze, do którego może wrócić szukając ukojenia i spokoju.”[/acc_item] [/accordion]
Warto jest pracować nad szczegółami wyobrażanego miejsca – takimi jak pora dnia, zapach, kolor – one pomogą nam powrócić w to miejsce, kiedy tylko zechcemy. Mózg zapamiętuje tego rodzaju informacje i nauczywszy się ich, pomoże nam kolejny raz odnaleźć wewnętrzny spokój bez większego wysiłku.
ZALETY WIZUALIZACJI
- Przede wszystkim, pomimo braku rzeczywistej aktywności fizycznej, stymuluje układ nerwowy i mięśniowy – ciało dostaje takie komunikaty od mózgu, jakby faktycznie wykonywało jakąś czynność. Wyjaśnia to wykorzystywanie jej w pracy z osobami rehabilitowanymi czy unieruchomionymi;
- Wizualizacja zdrowia pomaga również budować i osiągać cele. W przypadku osób chorujących onkologicznie będzie to często powrót do zdrowia, ale techniki, drogi, którymi się do niego zmierza będą się różnić, w zależności od rodzaju nowotworu i wybranej metody leczenia;
- Wizualizacja zdrowia jest doświadczeniem operującym na wielu zmysłach, przez co wspomaga również proces uświadomienia sobie obrazu własnego ciała, wykształcenia nowego sposobu odbierania go. W przypadku osób, które w wyniku leczenia utraciły kończynę lub kobiet po mastektomii, może być jedną z dróg odzyskania poczucia atrakcyjności, własnej wartości, integracji z własnym ciałem;
Bywa również wykorzystywana jako element w terapii osób z kancerofobią, pomagając przekuć negatywne bodźce i doświadczenia na doznania pozytywne. Poprzez odwrażliwienie, uczymy się nowych reakcji – np. reagowania na obiekt budzący lęk – nie paniką, a odprężeniem.
Należy pamiętać, że skuteczność wizualizacji zależy od częstości jej stosowania. Im częściej będziemy sobie wyobrażać nową, wybraną sytuację, w której chcielibyśmy się znaleźć, im dokładniej będziemy określać szczegóły otoczenia, kolory, zapachy, dźwięki, tym większa szansa, że wrażenia, których będziemy doznawać, będą silniejsze i bardziej rzeczywiste.
Systematyczna, nawet w niewielkich dawkach uprawiana praktyka, może pomóc w powrocie do zdrowia, odzyskaniu sprawności i polepszeniu jakości życia, zwłaszcza u osób chorujących nowotworowo.
Wizualizacja zdrowia tekst: Olga Kłoda-Krajewska – psycholog specjalizujący się w pracy z osobami chorującymi nowotworowo i ich rodzinami dla Zwrotnik Raka – portal onkologiczny Bibliografia Paul-Cavallier F.J.: Wizualizacja – od obrazu do działania, Poznań 2001. Schneider J., Smith W., Witcher S.:The relationship of mental imagery to white blood cell (neutrophil) function in normal subjects.
Kancerofobia – czym jest, jak ją leczyć i jakie są przyczyny?
Specyficzna fobia, jaką jest kancerofobia, może okazać się naprawdę niebezpieczna dla zdrowia i samopoczucia pacjentów. Czym jest, jak się objawia i czy można się jej pozbyć?
Chorobliwy lęk przed zachorowaniem na raka, czyli kancerofobia, pojawia się u pacjentów nagle. Wmawiają sobie np. raz lub dwa razy na miesiąc nowe odmiany nowotworów w organizmie. Panicznie boją się zachorować. Jak znieść ogromny lęk przed nowotworem? Czym tak naprawdę objawia się kancerofobia? Jak leczyć to zaburzenie?
Czym jest kancerofobia?
Kancerofobia, czyli inaczej lęk przed chorobami nowotworowymi , to ogromny strach przed zachorowaniem zarówno swoim, jak i kogoś bliskiego.
Raka poszukuje się wszędzie – na swojej skórze, w zmianach zachowania, odmiennych stanach bólowych. Osoby, które cierpią na kancerofobię, doszukują się nowotworów dosłownie wszędzie i są bardziej wrażliwi na to, co się z nimi dzieje.
Obawiają się o zdrowie swoje i bliskich, panicznie szukając rozwiązań swoich problemów.
Strach paraliżuje osoby, które mają kancerofobię. Nawet jeśli wyniki badań wskazują na coś zupełnie innego, pacjenci myślą, że nie są one zgodne z prawdą.
Ciągły lęk przed nowotworem jest bardzo niebezpieczny. Może powodować napady paniki, występowanie potliwości, bezsenności czy duszności.
Osoby, które cierpią na taki strach, mogą czuć ucisk bólu w klatce piersiowej. Długotrwały lęk może przerodzić się także w choroby, np. osłabienie układu immunologicznego, zaburzenia metabolizmu lub choroby serca.
Ciągłe myślenie o nowotworze może pogorszyć stan zdrowia, a nawet… wywołać raka!
Samopoczucie osób, które mają fobię, źle wpływa na nich oraz na ich środowisko. Nie potrafią cieszyć się z codziennych rzeczy, nie doceniają tego, co mają.
Strach przed nowotworem – jakie są przyczyny?
Lęk przed chorobami jest związany często ze statystykami zachorowania na raka. Średnia wieku osób, które chorują, obniża się. Nowotwór jest uważany przez społeczeństwo za najtrudniejszą chorobę i walkę do zwyciężenia.
Leczenie jest bolesne i długotrwałe, co powoduje w ludziach ogólny stres związany z nowotworem. Szczególnie jest to widoczne u osób cierpiących na kancerofobię. Ich wiedza na temat nowotworów jest głęboka i przekłada się na fobię.
To, co pojawia się w mediach na temat zgonów i liczby zachorowań, jeszcze bardziej pogłębia problem.
Strach przed chorobami nowotworowymi pojawia się częściej u osób, które mają skłonności do nerwicy. Często lęk przed rakiem pojawia się w rodzinach, gdzie wystąpił zgon kogoś bliskiego z powodu nowotworu.
W takim przypadku, pacjenci wmawiają sobie, że zawsze zachorowanie kończy się śmiercią i nie widzą nadziei na wyzdrowienie.
Właśnie dlatego poszukują podobnych symptomów w swoim życiu, odwołując się do tego, że pewnie sami skończą tak samo jak ich bliscy.
Kancerofobia – objawy zachorowania
Strach i paniczny lęk przed nowotworem to bardzo indywidualna kwestia. Najczęściej osoby przeżywają paraliżujący strach , a ich organizm nie reaguje naturalnie na informacje dotyczące nowotworów, które pojawiają się np. w telewizji.
Na samą myśl śmierci reagują panicznie i obsesyjnie. Mogą szukać informacji na ten temat, z uwzględnieniem coraz większej ilości osób, które zachorowały.
Wszystko to jest spowodowane strachem i tym, że chcą sami sobie udowodnić, że ich lęk jest potwierdzony i ma sens.
Jednak głównym objawem jest wmawianie sobie raka. Doszukiwanie się symptomów choroby oraz nadinterpretacja złego samopoczucia występuje właściwie codziennie. Każdy objaw, nawet zwyczajnego przeziębienia, traktowany jest przez osoby z kancerofobią jako symptom nowotworu.
Reakcja na takie zachowanie może być różna. Osoby cierpiące na kancerofobię mogą wykonywać nadmierną ilość badań , aby szukać nowotworu w swoim organizmie, lub właśnie odwrotnie – będą unikać spotkań z lekarzem. Jedno, jak i drugie zachowanie jest spowodowane strachem i paraliżującym lękiem.
Osoby, które obsesyjnie odwiedzają lekarzy i dowiadują się, że nie są na nic chorzy, nie uspokajają się. Dobre wyniki to dla nich dowód, że poszukiwania nowotworu poszły na marne i jeszcze niewystarczająco dużo zrobili w tym temacie. Osoby, które unikają lekarzy i jakichkolwiek badań, mogą być za to narażone na prawdziwe choroby.
Jeśli nie badają się, nawet profilaktycznie, mogą być zagrożone chorobami np. cywilizacyjnymi. Późne wykrycie choroby utrudnia leczenie.
Kancerofobia – leczenie
Jak radzić sobie z lękiem? Kiedy strach jest długotrwały, najlepiej wybrać się do psychiatry lub psychologa. Przeprowadzi on wywiad oraz wskaże najlepszą możliwość na poradzenie sobie z lękiem. Strach przed chorobą nowotworową powinien zniknąć po leczeniu terapeutycznym lub farmakologicznym.
Jak poradzić sobie z lękiem w domowych warunkach? Najlepiej na początku spróbować myśleć pozytywnie. Starać się myśleć obiektywnie i brać pod uwagę fakty, a nie dopowiadać sobie historię chorób.
Może pomóc tutaj rozmowa z kimś bliskim. Warto przeczytać także o skutecznym leczeniu czy wyleczalności raka piersi (o ile zostanie on wykryty wcześnie).
Wtedy lęk przed nowotworem może się nie rozwijać.
0 Co sądzisz o tym artykule?