Magdalena Bury
Magdalena Bury
Ewelina Kaczmarczyk
Ewa Wojciechowska
Ewelina Kaczmarczyk
Kasia Bigos i Andrzej Bogdał
Ewelina Kaczmarczyk
Zuzanna Kowalewska
Inga Kazana
Adrian Dąbek
Magdalena Bury
Adrian Dąbek
Zuzanna Kowalewska
Magdalena Kotwica
Zuzanna Kowalewska
Zuzanna Kowalewska
Katarzyna Bigos
Justyna Mazur
Magdalena Bury
Magdalena Bury
Magdalena Bury
Milena Marchewka
Angelika Janowicz
Magdalena Bury
Nieprawidłowa statyka miednicy i jej konsekwencje
Miednica to podstawa prawidłowego ustawienia naszego organizmu. Ciężko w to uwierzyć, ale każdy uraz lub długotrwały ból, utrzymujący się w naszym ciele ma swoje odzwierciedlenie w ustawieniu miednicy i odwrotnie.
Nieprawidłowe ustawienie miednicy może skutkować urazami i przeciążeniem struktur położonych w bardzo odległych zakątkach naszego organizmu.
Jak to się dzieje i co dla Ciebie może oznaczać brak „prawidłowej statyki miednicy”?
Podstawa Twojego ciała – miednica.
Prawidłowa statyka miednicy to pojęcie dość tajemnicze dla osób nie związanych z rehabilitacją ortopedyczną i neurologiczną. Statyka kojarzy się bardziej z brakiem ruchu niż z ruchem prawidłowym, co może być dość mylne na pierwszy rzut oka. Wywodzi się ono z biomechaniki, nauki zajmującej się zachowaniem poszczególnych części ciała względem siebie podczas ruchu.
Miednica jest znakomitym punktem odniesienia symetrii Twojego organizmu. To właśnie ona dźwiga całą kolumnę kręgosłupa i jest „kierownicą” wszystkich zmian jego ustawienia. Obręcz miedniczna ma bezpośrednie połączenie z dolnym, lędźwiowym odcinkiem kręgosłupa, dzięki czemu każdy jej ruch musi pociągać za sobą zmianę ustawienia kręgów na niej leżących.
Z tego wynika również, że każda asymetria w obrębie obręczy miednicznej będzie pośrednio wpływać na nieprawidłowe ustawienie wszystkich części Twojego ciała. Jak to sprawdzić?
Punkty odniesienia.
Prawdopodobnie każdy z nas wie gdzie umiejscowione są potocznie zwane „dołki Wenus”. Nieliczni jednak wiedzą, że nie służą one tylko do podziwiania przez kobiety umięśnionych, męskich pleców na plaży w Jastarni, ani facetom do określania poziomu FIT u płci pięknej.
W anatomii te charakterystyczne zagłębienia w dolnej części kręgosłupa w miejscu, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę, znane są jako kolce biodrowe tylne górne (KBTG) i są szalenie ważnym punktem odniesienia symetrii Twojej miednicy. To właśnie dzięki nim wprawne oko fizjoterapeuty jest w stanie określić, czy Twoje kości biodrowe są na jednej wysokości, co pośrednio świadczy o prawidłowym ustawieniu całej obręczy miednicznej.
Jednak jak to w naturze bywa jeden punkt odniesienia to zdecydowanie za mało żeby ocenić strukturę w przestrzeni, dlatego obdarzyła nas ona równie urodziwymi punktami z przodu naszej miednicy, czyli dwoma kolcami biodrowymi przednimi górnymi (KBPG). Mając już 4 punkty odniesienia łatwiej jest nam określić położenie i symetrię podstawy naszego ciała.
-
- Linia pomiędzy kolcami biodrowymi tylnymi górnymi (KBTG).
- Linia pomiędzy kolcami biodrowymi przednimi górnymi (KBPG).
Skąd się bierze asymetria miednicy?
Tu sprawa jest dość trudna do wytłumaczenia. Jeśli odczuwacie ból kręgosłupa, a Wasz fizjoterapeuta stwierdził u Was asymetrię ustawienia kolców biodrowych, musi on znaleźć przyczynę takiego stanu. Tu znów mamy dylemat.
Pierwsze było jajko, czy kura? Czy najpierw zaczął boleć Was kręgosłup, co wpłynęło na nieprawidłowe napięcie mięśni i złe ustawienie, czy pierwotne, złe ustawienie spowodowało dolegliwości bólowe? Z mojego doświadczenia częściej zdarza się sytuacja druga.
Jak to się dzieje?
Najczęstszą przyczyną asymetrii miednicy jest zablokowanie jednego ze stawów krzyżowo – biodrowych, znajdujących się poniżej „dołków Wenus”. Zablokowanie może być urazowe, np.
w momencie niezauważenia schodka i niespodziewanego obciążenia nogi z dużą siłą, gwałtownego wpadnięcia w nierówność podłoża lub bezpośredniego upadku na okolicę stawu krzyżowo – biodrowego.
W takim przypadku sprawa jest dość prosta i po kilku technikach manipulacyjnych wykonanych przez doświadczonego terapeutę manualnego problem mamy z głowy (i z pleców).
Edit: „zablokowanie” stawu krzyżowo-biodrowego nie jest aktualnie potwierdzone badaniami naukowymi i często negowane w środowisku fizjoterapeutycznym.
Mało ruchomy staw krzyżowo-biodrowy ma raczej małe szanse na „zablokowanie się”, a jego manipulacja nie zmienia ułożenia elementów kostnych w samym stawie.
Zdarza się jednak, iż pourazowo może być on nadruchomy lub może się w nim pojawić stan zapalny, co również może wpłynąć na symetrię ustawienia ciała.
Inaczej sprawa się ma kiedy w wywiadzie pacjent nie zgłasza lub nie pamięta bezpośredniego urazu. Tu przyczyna asymetrii może być złożona.
Często jest to zła ergonomia siedzenia: zakładanie nogi na nogę, podkładanie pięty pod pośladek, „zwieszona” pozycja na krześle i różne inne kombinacje stosowane przez pacjentów do umilania swojemu kręgosłupowi czasu spędzonego w pracy biurowej na czterech literach.
Przyczyną może być również asymetria siły mięśniowej prawej i lewej kończyny dolnej np. po odciążaniu nogi kulami w skutek urazu. Osobiście miałem dokładnie taki problem po każdym skręceniu stawu skokowego, po którym zmuszony byłem przez dłuższy czas używać kul do chodzenia. 3 tygodnie wystarczyły żeby dostrzec w lustrze gołym okiem, że stoję jakoś krzywo i coś z moją miednicą jest nie tak.
U części pacjentów asymetria kolców biodrowych pojawia się również w korelacji z różnicą w długości kończyn.
Tu uwaga! Krótsza noga może być tak samo przyczyną jak i skutkiem asymetrii miednicy! Osoby noszące wkładki z powodu skrócenia kończyny powinny obowiązkowo poddać się ocenie przez dobrego terapeutę manualnego, ponieważ dobre 80% pacjentów używających wkładek po kilku technikach przywracających symetrię ułożenia miednicy może je wyrzucić do kosza. Szukanie przyczyn, nie leczenie skutków jest tu kluczem do sukcesu!
Długotrwała asymetria miednicy może powodować nieprawidłowe ustawienie całego ciała
Skutki długotrwałej asymetrii.
Skoro to miednica odpowiada za ustawienie naszego kręgosłupa to skutek nasuwa się sam.
Poprzez długotrwałe, złe ustawienie obręczy miednicznej może dojść do trwałych zmian w odcinku lędźwiowym (a dalej również piersiowym i szyjnym).
Ostatecznym skutkiem może być nieodwracalne uszkodzenie dysków i stawów międzykręgowych objawiające się bólem. Jest to najczęstsza sytuacja, którą obserwuję u moich pacjentów „kręgosłupowych”.
- Asymetria ustawienia miednicy 25 letniej pacjentki, powodująca pozorne skrócenie nogi.
W mojej ocenie praca nad symetrią ustawienia miednicy jest jednym z najważniejszych elementów rehabilitacji w bólu kręgosłupa i nie wyobrażam sobie, że można ją pominąć. Warto również zadbać o profilaktykę wcześniej, zanim skutki staną się nieodwracalne, a ból znacznie się nasili.
Oglądajcie się w lustrze, to nic nie kosztuje, a może uchronić Was przed długotrwałą pracą z fizjoterapeutami. My naprawdę nie lubimy Waszego bólu.
Jak odciążyć dolny odcinek pleców?
Coraz więcej ludzi uskarża się na bóle dolnych partii pleców oraz inne dolegliwości związane z wadami postawy. Terapia bądź profilaktyka tego typu przypadłości często polegają na wzmacnianiu mięśni głębokich. Wiele osób rozumie przez to po prostu ćwiczenie mięśni brzucha, jednak trening powinien obejmować również pozostałe partie ciała.
Jak sama nazwa wskazuje, mięśnie głębokie znajdują się w wewnętrznych rejonach układu mięśniowego.
Prawdą jest, że mięśnie brzucha to mięśnie posturalne, które umożliwiają nam utrzymanie postawy pionowej podczas stania i poruszania się.
Nie są one jednak odizolowane od reszty układu, a ściśle powiązane z mięśniami odpowiedzialnymi za podnoszenie się z podłoża. Wpływają również na to, w jaki sposób poruszamy kończynami.
Coraz lepiej rozumiemy budowę ludzkiego ciała, dlatego też obecnie mięśnie głębokie uważa się za ściśle połączone z powięziami. Powięzi to cienkie błony włóknistej tkanki łącznej odpowiedzialne za utrzymywanie ciągłości między poszczególnymi narządami i mięśniami.
Wraz z wewnętrznymi grupami mięśni tworzą w naszym organizmie swego rodzaju całość, od czubka głowy aż do dna miednicy, a nawet palców stóp. Aby uzyskać naprawdę zrównoważoną, zdrową sylwetkę, trzeba poczuć, że całe nasze ciało funkcjonuje jako jedność i w ten sposób świadomie je rozwijać.
Nawet najbardziej systematyczne wzmacnianie jednej partii ciała nie wystarczy, burzy bowiem naturalną równowagę w organizmie.
Charlotte Watts to instruktorka jogi, terapeutka żywieniowa i autorka książki ‘Życie Bez Stresu’ (Wydawnictwo Vidal, 2015)
Joga i inne techniki łączące ćwiczenia z medytacją pozwalają odkryć związki między układem nerwowym, powięziami, kośćmi, narządami i mięśniami. Na co dzień elementy te pracują wspólnie, tworząc jedną, holistyczną całość, a w rezultacie stres, emocje z przeszłości, jak i złe nawyki postawy odbijają się na całym ciele.
Diagram obok przedstawia zdrową postawę, którą ciało osiąga dzięki poprawnym ruchom i właściwym ćwiczeniom. W pierwszej sylwetce można wyraźnie wyznaczyć linię środka ciężkości, która umożliwia prawidłowe poruszanie się i podnoszenie. Pozostałe ukazują natomiast typowe nieprawidłowości w naturalnej krzywiźnie kręgosłupa.
Oczywiście w prawidłowej sylwetce górna część kręgosłupa wydaje się nieco ‘uniesiona’, a dolna zdaje się ‘opadać’, co daje wrodzoną równowagę między górą a dołem i zapewnia naturalne wsparcie w obrębie dolnych partii pleców.
Ten obszar ciała da się wzmacniać w prosty i przyjemny sposób, bez zbędnego napięcia i nadmiernego wysiłku. Zdrowa tkanka mięśniowa ma zdolność kurczenia się i rozciągania, dlatego też przeciążenie pewnych grup mięśni może wywołać w nich sztywność i napięcie, co zamiast wzmocnić, tylko je osłabi.
Trening mięśni brzucha i innych mięśni głębokich odpowiedzialnych za prawidłową postawę wcale nie musi polegać na skomplikowanych ćwiczeniach z niezliczoną ilością powtórzeń. Wystarczy świadomie i poprawnie wykonywać kilka pozycji treningowych, by przyzwyczaić ciało do wykorzystywania wrodzonych zdolności utrzymywania zdrowej postawy przez cały dzień.
Całodzienne siedzenie na krześle sprawia, że ciężar ciała kumuluje się w dolnych partiach pleców. Podczas pracy przy biurku często zapominamy o utrzymywaniu prawidłowej postawy i pozwalamy, by dolne plecy zaokrągliły się i ‘zapadły’ w krzesło.
W rezultacie wrodzona krzywizna dolnego kręgosłupa zanika i zamiast tego normalne wydaje nam się, że kręgosłup wykrzywia się na zewnątrz. Jest to szczególnie widoczne, gdy osoba z taką wadą postawy usiądzie w siadzie skrzyżnym na podłodze: wówczas zgodnie z przyzwyczajeniami jej kręgosłup wykrzywia się na zewnątrz.
Pozycja ta sprawia, że górne mięśnie brzucha nie są w stanie zapewnić prawidłowego podparcia z przodu tułowia.
Kolejnym problemem wynikającym z tej wady postawy jest tendencja do zadzierania brody, ponieważ garbienie się powoduje, że musimy dodatkowo unosić głowę.
Typowe siedzenie przy biurku i patrzenie na monitor komputera skutkuje napięciem w obrębie mięśni barków i szyi, jako że równowaga i wrodzona stabilność ciała zostają zaburzone.
Mięśnie te nie są jednak odpowiedzialne za postawę, tylko za ruch, dlatego też utrzymywanie całego tułowia w stabilnej pozycji bardzo szybko je męczy. Podnoszenie brody stanowi też swego rodzaju reakcję na stres, a to oznacza, że wywołuje napięcie w całym ciele.
Trzeci obrazek po lewej ukazuje, że siedzenie na bloczku unosi cały tułów, zapewniając tym samym górnym mięśniom brzucha przestrzeń niezbędną do pracy, gdyż odległość między żebrami a miednicą naturalnie się wydłuża (można to porównać do ściskania tubki z pastą do zębów).
Rzadko się zdarza, by czyjeś naturalne ułożenie bioder pozwalało siedzieć skrzyżnie bez zapadania się dolnego kręgosłupa w nieprawidłową krzywiznę. Warto więc zaopatrzyć się w jeden czy dwa bloczki, dzięki którym będziemy w stanie siadać na podłodze, angażując jednocześnie wszystkie mięśnie głębokie odpowiedzialne za utrzymanie prawidłowej postawy.
Widoczne na ilustracji uniesienie ramion stanowi doskonałą pozycję, która dodatkowo wzmacnia mięśnie głębokie tułowia. Aby przednie mięśnie posturalne przejęły ciężar uniesionych ramion, należy rozluźnić barki, oddychać swobodnie i ‘zamknąć’ klatkę piersiową (wciągnąć dolne żebra za pomocą mięśni brzucha).
Zgarbiona sylwetka rzadko towarzyszy nam tylko podczas siedzenia – najczęściej staje się ona naszą postawą wyjściową. Dlatego też ‘otwieranie’ ciała (przede wszystkim poprzez wydłużanie przedniej części tułowia i spinanie nadmiernie rozciągniętych mięśni z tyłu) podczas praktyki jogi daje nam nie tylko poczucie rozluźnienia, ale i… zakwasy.
Niektórzy męczą się nawet samym siedzeniem na bloczkach, ponieważ ich mięśnie brzucha nie przywykły do intensywnej pracy w tak nietypowej dla nich pozycji.
Przyzwyczajanie ciała do ponownego odnalezienia jego naturalnej postawy i ruchu to nierzadko prawdziwa walka, zwłaszcza na początku.
Z czasem jednak, jeśli ćwiczymy w prawidłowy i świadomy sposób, ciało zaczyna płynnie funkcjonować i samo daje znać, co jest dla niego dobre.
Wszystko, czego nauczyliśmy się podczas praktyki jogi, warto stosować również w codziennym życiu. Świadoma praca z ciałem na macie przydaje się, by zweryfikować błędne nawyki, np. zacząć siadać przy biurku, angażując mięśnie brzucha i nie zadzierając głowy. Nawet patrzenie w dół na ekran telefonu powiela ten niewłaściwy schemat, gdyż kładzie to na mięśniach szyi aż 3 kg dodatkowego ciężaru.
Wzmacniające rozciąganie
W pozycji na czworakach weź głęboki oddech, po czym, wypuszczając powietrze, wycofaj się do balasany. Przy następnym wydechu oprzyj się na dłoniach, aby ciało tworzyło linię prostą skierowaną skośnie ku górze, od kolan przez przednią stronę ud i miednicy oraz mięśnie brzucha, aż do głowy.
Nie opuszczaj bioder zbyt nisko, by nie wygiąć się do tyłu, bo wówczas utracisz linię prostą z przodu ciała, co zaburzy naturalną krzywiznę w dolnych plecach.
Na wdechu poczuj, jak ciało mocno opiera się na mięśniach brzucha, a coraz mniej na dłoniach – wzmocni to mięśnie głębokie podtrzymujące dolna część pleców.
Cakravakasana (klęk podparty)
Na wydechu przyciągnij kolano do klatki piersiowej, jednocześnie zaokrąglając plecy, a na wdechu wyciągnij nogę w tył, rozciągając tym samym mięśnie brzucha. Utrzymanie ciężaru nogi wymaga przyciągnięcia mostka w kierunku kości łonowej za pomocą spięcia mięśni brzucha. Należy przy tym utrzymać mostek wysoko w górze, by plecy nie zapadły się między łopatkami.
Trudniejsza wersja ćwiczenia polega na wyciągnięciu jednocześnie nogi oraz przeciwległej ręki, aby ciężar ciała w mniejszym stopniu spoczywał na podłodze, co jeszcze bardziej angażuje mięśnie brzucha.
W następnej kolejności przejdź do wygięcia w tył, w którym w ogóle nie biorą udziału mięśnie brzucha, a obciążone są przede wszystkim mięśnie głębokie.
Pozycja ta wzmacnia przede wszystkim górne partie kręgosłupa, a żeby ją osiągnąć, należy nogę wyciągniętą w tył zgiąć w kolanie i skierować w górę – można sobie pomóc, chwytając kostkę dłonią wyciągniętej ręki. Pamiętaj, by ramiona, barki i szczęka cały czas pozostawały rozluźnione.
Deska (planking)
Ćwiczenie nazywane w Polsce deską występuje w technikach treningowych na całym świecie, jako że jest to doskonała metoda wzmacniania mięśni głębokich. Poziome ustawienie ciała wzmaga nacisk grawitacji, przez co utrzymanie go w tej pozycji wymaga większego wysiłku ze strony układu mięśniowego.
Najłatwiej jest pozwolić kręgosłupowi zapaść się między łopatkami i w ogóle nie używać mięśni brzucha.
Unikniemy tego błędu, wciągając mostek wewnątrz ciała, ku górze, co rozprostuje odcinek pleców między łopatkami, a obecne tam mięśnie przejmą część wysiłku związanego z utrzymaniem pozycji ciała.
Delikatnie podwiń miednicę i napnij mięśnie brzucha, a wtedy poczujesz, jak oddech swobodnie przepływa przez przeponę (chyba że pozwolisz plecom zapaść się między łopatkami).
Z pozycji tej przejdź do pozycji psa z głową w dół, a następnie z powrotem do deski, po czym płynnie przechodź z jednej do drugiej. Pilnuj, by wciąż swobodnie oddychać i rozluźniać szczękę oraz jak najbardziej wydłużać odcinek między piętami a szyją, cały czas mocno angażując mięśnie głębokie.
Pozycja stojąca
Tadasana (pozycja góry) wyraźnie uwidacznia, w jaki sposób podnosimy się z ziemi. Wielu osteopatów zauważyło, że podczas stania ludzie często mają skłonność do wysuwania miednicy w przód.
Pierwsza ilustracja z prawej ukazuje taką sylwetkę z miednicą wysuniętą do przodu, co sprawia, że ciało nadmiernie się otwiera. Osoba taka zadziera brodę lub też przenosi całą głowę nadmiernie w przód ponad klatką piersiową.
W rezultacie miednica coraz bardziej wysuwa się do przodu.
W poprawnie wykonanej tadasanie stawy skokowe, uda i klatka piersiowa powinny znaleźć się w jednej linii z miednicą, prostopadle do podłoża, brodę zaś należy cofnąć do naturalnej pozycji, celując czubkiem głowy w sufit – dzięki temu ciężar ciała będzie równomiernie rozłożony wzdłuż osi pionowej. Dół pleców naturalnie zakrzywia się do wewnątrz, natomiast mięśnie dna miednicy oraz nogi, mocno zaparte w podłożu, podtrzymują wyciągnięty w górę kręgosłup. W ten sam sposób ciało jest w stanie podtrzymać ciężar organów trawiennych i miednicy.
Gdy wierzchołki kości udowych wychylają się w przód w stosunku do stawów skokowych, ciężar narządów wewnętrznych stopniowo opada na mięśnie dna miednicy, które muszą coraz bardziej wysilać się, by ciężar ten utrzymać.
Stabilność w obrębie mięśni głębokich nóg tracimy zaś w sytuacji, gdy w pozycji stojącej ‘podwijamy’ kość ogonową pod spód, co z czasem prowadzi do nadmiernego rozprostowania odcinka lędźwiowego i krzyżowego.
‘Wypuszczenie’ kości ogonowej tak, by celowała w podłogę, oznacza, że do utrzymania prostej sylwetki zmuszeni jesteśmy angażować dolne mięśnie brzucha.
Stanie ze stopami rozstawionymi na szerokości bioder w tadasanie (jak na trzeciej ilustracji) zapewnia większą stabilność, jako że stawy skokowe znajdują się bezpośrednio pod kością miedniczną.
Dzięki temu pozycja ta jest szczególnie pomocna dla osób z problemami w dolnym odcinku pleców.
Klasyczna wersja tej asany, ze złączonymi stopami (patrz: ostatnia ilustracja z prawej), jest raczej energetyzująca niż stabilizująca, gdyż zmuszeni jesteśmy cały czas balansować ciężarem ciała między jedną a drugą stopą.
- Wzmacnianie na stojąco
- Opisane poniżej pozycje aktywują przede wszystkim stopy ‘zakorzenione’ w podłożu i wywołują efekt wyciskania ciężaru własnego ciała dzięki sile grawitacji, przez co uczy się ono przyjmowania jak najefektywniejszej pozycji przy unoszeniu się.
- Rozciąganie boku na stojąco (ilustracja z lewej, na górze) z podniesieniem ramion do góry to bardzo intensywne ćwiczenie, angażuje bowiem tkankę łączną w obrębie skośnych mięśni brzucha, kolejno po obu stronach, zgodnie z potrzebami dolnego odcinka pleców.
Wykonując tadasanę, spróbuj spleść palce nad głową i odwrócić dłonie wnętrzem do góry. Następnie, cały czas oddychając spokojnie, wespnij się na palce stóp, po czym wróć z powrotem na całe stopy. Ćwiczenie to pomaga zachować koncentrację oraz mocno stać na ziemi, zwłaszcza opierając ciężar ciała na dużych palcach u nogi.
Utkatasana (pozycja krzesła) pozwala zorientować się, w jakiej pozycji dolna część pleców odczuwa największe wsparcie ze strony mięśni głębokich.
Wypięcie pośladków spowoduje utracenie stabilizacji w obrębie bioder, zaś podwinięcie kości ogonowej doprowadzi do nadmiernego rozprostowania odcinka lędźwiowego i krzyżowego.
Postaraj się odnaleźć pozycję, w której dolne żebra układają się w ten sam sposób, co znajdujące się bezpośrednio pod nimi kości biodrowe, i wtedy wyciągnij boki, tak jak na dolnym obrazku z lewej.
Vrksasana (pozycja drzewa) wymaga od ćwiczącego wyważenia ciężaru ciała dokładnie wzdłuż swej osi pionowej, aby nie utracić równowagi. Następnie przód ciała otwiera się po utkatasanie (patrz największy obrazek z lewej).
Navasana (pozycja łódki)
Na klasyczna pozycja doskonale nadaje się do wzmacniania mięśni głębokich. Nieprawidłowo wykonana sprawia jednak, że dolne plecy zapadają się, a naturalna krzywizna znika.
Dzieje się tak wtedy, gdy przód ciała jest niedostatecznie otwarty i uniesiony, gdyż opiera się na tylnej części miednicy. W takiej sytuacji pomoże podparcie się rękami i delikatne odpychanie od podłogi (jak na środkowym obrazku poniżej).
Jeżeli zaś problem stanowią za mało rozciągnięte mięśnie pośladków i tyłu nóg, wystarczy lekko ugiąć nogi w kolanach i wypróbować różne pozycje rąk.
Każdy trening mięśni powinien być zwieńczony sesją rozluźniającą, co pozwoli zmęczonej tkance wrócić do zdrowego stanu początkowego.
Długie pozostanie w savasanie (pozycji nieboszczyka, czyli leżeniu płasko na podłodze z ramionami przy ciele i dłońmi otwartymi ku górze) i skupienie się na oddychaniu przez brzuch pozwoli świadomie zadbać o ten obszar ciała, co powinno stać się stałym elementem naszego codziennego życia.
Poziome ustawienie kości krzyżowej, co to jest?
Poziome ustawienie kości krzyżowej z pogłębieniem lordozy lędźwiowej to zjawisko patologiczne ustawienia kości krzyżowej w odcinku lędźwiowym i wymaga postępowania korekcyjnego. Tendencja do poziomego ustawienia kości krzyżowej objawia się w charakterystyczny sposób i może dotyczyć dzieci i osób dorosłych.
Poziome ustawienie kości krzyżowej, co to znaczy?
Poziome ustawienie kości krzyżowej to wada postawy zlokalizowana w odcinku lędźwiowym. Charakteryzuje się pogłębieniem fizjologicznej lordozy lędźwiowej, a w badaniach obrazowych stwierdza się poziome ustawienie kości krzyżowej.
Sylwetka odznacza się wygięciem odcinka lędźwiowego, uwypuklonymi pośladkami i wypiętym brzuchem.
Proporcje ciała są zaburzone, a nadmierne wygięcie może powodować poważne powikłania, jak bóle krzyża, mrowienia w nogach, zaburzenia menstruacyjne czy pracy nerek.
Poziome ustawienie kości krzyżowej – objawy
Charakterystycznymi objawami opisującymi poziome ustawienie kości krzyżowej, są wyraźnie uwypuklone pośladki z powodu nadmiernego przodopochylenia miednicy oraz wypięty brzuch. W konsekwencji ustawienia miednicy, rysuje się litera „C” pomiędzy pośladkami a piersiowym odcinkiem kręgosłupa. Lordoza lędźwiowa ma ostre i krótkie wcięcie.
Oprócz typowej budowy hiperlordozy lędźwiowej, występują dolegliwości bólowe od kręgosłupa, czasem promieniuje do nóg. Ból może ustąpić po odciążeniu uciśniętych tkanek lub przyjęciu odpowiedniej pozycji podczas odpoczynku.
- Charakterystyczna postawa, wiąże się z osłabieniem i wzmożonym napięciem przeciwstawnych grup mięśniowych.
- Do mięśni nadmiernie napiętych a tym samy skróconych, leżących po stronie lordozy lędźwiowej należą: mięsień biodrowo- lędźwiowy, mięsień prosty uda, mięsień czworoboczny lędźwi oraz mięsień prostownik grzbietu.
- Do grupy mięśni rozciągniętych i osłabionych należą: mięśnie kulszowo- goleniowe, mięśnie brzucha, mięśnie pośladków oraz mięśnie prostownik w odcinku piersiowym.
Nie leczenie objawów i przyczyn mogą spowodować wystąpienie powikłań, np. zaburzenia pracy stawów biodrowych, kończyn dolnych czy chroniczne dolegliwości bólowe kręgosłupa.
Poziome ustawienie kości krzyżowej – leczenie
Leczenie poziomego ustawienia kości krzyżowej uzależnione jest od stopnia wygięcia i obecności towarzyszących objawów. W ekstremalnych przypadkach, hiperlordoza wymaga noszenie gorsetu ortopedycznego wymuszającego właściwe ustawienie kręgosłupa.
Czasem niezbędna jest również operacja. Do tego rodzaju leczenia kwalifikują się osoby, które z powodu poziomego ustawienia kości krzyżowej mają problemy z chodzeniem, cierpią na bóle spowodowane uciskiem na nerwy lub narządy wewnętrzne.
Lekarz doraźnie może zalecić terapię farmakologiczną w celu zmniejszenia bólu lub stanów zapalnych.
Podstawą leczenie, jest gimnastyka korekcyjna i zabiegi fizykoterapeutyczne, mające na celu wzmocnienie osłabionych mięśni i rozciągnięcie nadmiernie napiętych. Odpowiednio dobrane ćwiczenia i systematyka ich wykonywania, nie dopuszczą do pogłębiania się wady postawy i ograniczą występowanie dolegliwości bólowych.
Uzupełnieniem leczenia jest zapewnienie optymalnych warunków środowiskowych do pracy, nauki i wypoczynku. Odpowiednio dobrany materac do spania, poduszki i meble wypoczynkowe powinny dawać możliwość utrzymania fizjologicznego i zarazem wygodnego ułożenia kręgosłupa.
Jak dbać o kręgosłup? Dowiesz się tego z filmu:
Poziome ustawienie kości krzyżowej – rehabilitacja
Program rehabilitacji powinien obejmować postępowanie korekcyjne rozciągając mięśnie nadmiernie napięte i wzmacniające mięśnie zbyt rozciągnięte. Należy pamiętać o stabilizacji miednicy podczas ćwiczeń skupionych na odcinku lędźwiowym i stabilizacji odcinka lędźwiowego przy ćwiczeniach na miednicę.
Niezbędnym elementem korekcji pleców, jest skupienie na nieprzekraczaniu stopni ruchomości fizjologicznej w stawach, ponieważ, np. zbyt duży wyprost w stawie biodrowym( powyżej 15 stopni) zwiększa lordozę lędźwiową i pogłębia wadę.
Najdogodniejszymi ćwiczeniami na korekcje tej wady postawy, są ćwiczenia w pozycjach leżących przodem lub tyłem. Uzupełnieniem rehabilitacji mogą być ćwiczenia w wodzie, pływanie, joga.
Warto korzystać z masażu klasycznego pobudzającego mięśnie rozciągnięte i rozluźniające mięśnie przykurczone. W szczególnych przypadkach zalecana jest terapia manualna.
W procesie rehabilitacji wady postawy, ważne jest kształtowanie i utrwalanie nawyku prawidłowej postawy ciała. Należy zwracać uwagę na ustawienie miednicy, kolan i stóp, brzucha, miednicy i głowy. Doskonalenie postawy warto zacząć od korekcji małych stawów stopniowo przechodząc do większych i globalnych.
Ważne z punktu widzenia niemal każdej wady postawy jest uświadomienie osobie oraz jej rodzinie, o rodzaju oraz skutkach występowania wady. W głównej mierze chodzi o zachęcenie do pracy i uświadomienie trudów korekcji.